Stopa bezrobocia w marcu - 13,9%
Stopa bezrobocia na koniec tego roku może sięgnąć 14-15% - ocenia Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Resort szacuje, że w marcu nastąpiło wyhamowanie tendencji wzrostu wskaźnika bezrobotnych. Przewidywania te podtrzymał wczoraj podczas spotkania z członkami Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce minister pracy Longin Komołowski.Zdaniem L. Komołowskiego, marcowa stopa bezrobocia wyniosła tyle, ile w lutym - 13,9%. Według resortu, po drugim kwartale powinna nastąpić przejściowa poprawa, głównie za sprawą zwiększenia zatrudnienia sezonowego i podejmowania przez bezrobotnych prac subsydiowanych. Ministerstwo ocenia też, że liczba miejsc pracy powinna być większa dzięki trwałemu wzrostowi gospodarczemu.Bez politykiAby skutecznie zmniejszać bezrobocie, trzeba utrzymywać tempo wzrostu gospodarczego powyżej 5% - takie założenie przyjęto w przygotowanym przez rząd "Porozumieniu na rzecz tworzenia miejsc pracy". Nad dokumentem obradowała wczoraj Komisja Trójstronna - do żadnych konkretnych wniosków jednak nie doszła. Oprócz jednego. - Wśród najważniejszych partnerów społecznych jest zgoda co do tego, że należy rozmawiać na temat trudnej sytuacji na rynku pracy. Dlatego zdecydowaliśmy się powołać zespoły robocze, które w ciągu 2-3 tygodni opracują jednolitą strategię - mówił wicepremier L. Komołowski.Nie jest jednak takie pewne, czy związki zawodowe, organizacje pracodawców i rząd dojdą do porozumienia. - To jest pytanie o to, co przeważy: czy wola wprowadzenia gotowych od kilku już lat projektów rozwiązań, czy wygra logika walki politycznej - mówił wicepremier Leszek Balcerowicz. Zdaniem Mariana Krzaklewskiego, szefa AWS, jeśli zasiadający w Komisji Trójstronnej nie znajdą kompromisu, wówczas przyjęcie "Porozumienia" w parlamencie będzie niemożliwe. Debaty sejmowej na temat rynku pracy domaga się m.in. OPZZ.Nadzieja w podatkachGłówne założenia walki z bezrobociem, jakie znalazły się w projekcie "Porozumienia", to m.in. pilna reforma systemu podatkowego, dzięki której zmniejszyłyby się obciążenia małych i średnich przedsiębiorstw (MSP), rozliczających się na podstawie ustawy o PIT. W ten sposób rozlicza się ok. 2 mln firm. Sektor MSP powinien również uzyskać wsparcie ze strony władz, które polegałoby na udostępnieniu instrumentów uatrakcyjniających eksport. Podaż miejsc pracy zwiększyłaby się dzięki wprowadzeniu zróżnicowanej płacy minimalnej dla absolwentów - uważają rządowi eksperci. Jak powiedział L. Balcerowicz, co rok na rynek pracy trafia 500 tys. kończących szkoły.Według L. Balcerowicza, hamująco na przyrost zatrudnionych działają "bariery legislacyjne" - głównie Kodeks pracy. Minister finansów - podobnie jak przedstawiciele organizacji pracodawców - uważa, że prawo pracy wymaga szybkiej nowelizacji. Problemy strukturalne to również m.in. wysokie koszty pracy, restrukturyzacja branż i sektorów gospodarki i niskie kwalifikacje pracobiorców. Ludzie słabo wykształceni stanowili pod koniec stycznia ok. 71% ogółu bezrobotnych.Problemem jest też duże bezrobocie na wsi. Pod koniec grudnia ub.r. bez pracy pozostawało tam ponad 1 mln osób. Eksperci oceniają, że zmiany w strukturze polskiego rolnictwa - wymuszone przez UE - mogą spowodować zwiększenie się tej liczby.
M.CH.