Vivendi rezygnuje z ubiegania się o licencję UMTS w Niemczech

Francuski koncern Vivendi SA postanowił zrezygnować z ubiegania się o licencję na telefonię komórkową trzeciej generacji (UMTS) w Niemczech. Prezes Jean-Marie Messier uzasadnił ten krok zbyt wysokimi kosztami. Eksperci szacują, że wpływy z oferowanych 4-6 licencji osiągną poziom co najmniej 70 mld DEM. Po rezygnacji Francuzów jest na nie jeszcze 11 chętnych.W zamian za to Vivendi będzie zacieśniał współpracę z amerykańsko-brytyjskim potentatem w branży ?komórkowej? Vodafone AirTouch plc (jest w gronie ubiegających się o UMTS w Niemczech). Władze tego koncernu wyraziły ostatnio zgodę na objęcie przez Vivendi udziałów we francuskim operatorze telekomunikacyjnym Cegetel należących wcześniej do przejętego przez Vodafone niemieckiego Mannesmanna.Najnowszym przykładem tej współpracy jest utworzenie wspólnego portalu internetowego o nazwie Vizzavi. Partnerami w tym przedsięwzięciu są właśnie Vodafone AirTouch oraz VivendiNet (joint venture Vivendi oraz Canal Plus SA). Będzie to pierwszy w Europie tzw. Multi-Acces Internetportal, oferujący dostęp do globalnej sieci zarówno z wykorzystaniem komputera, telefonu komórkowego, jak i telewizora.Vizzavi wystartuje we Francji już w czerwcu, natomiast do końca br. z jego usług będzie można korzystać także w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Włoszech. Obaj partnerzy zapowiedzieli zainwestowanie w tę firmę w najbliższych miesiącach co najmniej 200 mln euro. Jean-Marie Messier liczy, że do grudnia Vizzavi będzie miało ok. 70 mln klientów. W perspektywie dwóch lat planowane jest wejście portalu na paryską giełdę.Prezesem nowej spółki będzie Evan Newmark, do niedawna dyrektor wykonawczy odpowiadający za sektor telefonii komórkowej w banku inwestycyjnym Goldman Sachs. Z kolei pracami rady nadzorczej przez najbliższe dwa lata będzie kierował szef Vivendi Jean-Marie Messier, po czym w połowie 2002 r. ustąpi miejsca prezesowi Vodafone Chrisowi Gentowi.

W.K.