Podsumowanie tygodnia
Mijający tydzień podzielił się na dwie części ? początek wzrostowy, w dalszym ciągu z dominującymi spółkami nowych technologii, i spadkową końcówkę, szczególnie z dość niepokojącym silnym spadkiem w piątkowych notowaniach ciągłych.
Wydaje się, że piątkowe spadki były wywołane przede wszystkim pogarszającą się sytuacją na rynkach światowych oraz rosnącymi napięciami w rządzącej koalicji, w związku z powołaniem zarządu komisarycznego gminy Centrum. Pierwszy z tych powodów wskazuje, że powracamy do korelacji z rynkami światowymi, od której w ostatnim czasie rynek polski nieco się uwolnił. Trudno się temu dziwić ? to naturalna kolej rzeczy. Bardzo silna korelacja z Nasdaq doprowadziła do próby wyprzedzania przez inwestorów zachowania tego indeksu, co z kolei spowodowało w pewnym momencie, po błędnym odczytaniu kierunku zmian kursów, korelację wręcz negatywną. W efekcie powiązanie naszego rynku ze światowymi praktycznie zanikło. Teraz powoli wraca, po nadrobieniu przez polski rynek w szybkim tempie tego, co stało się na rynkach zachodnich w ciągu ostatniego miesiąca. Także doradzałbym bliższą ich obserwację.PolitykaDrugi powód, moim zdaniem, piątkowej słabości parkietu to narastające napięcie w rządzącej koalicji. Co prawda, od dawna rynek nie przywiązywał wagi do wydarzeń politycznych, ale jest to zawsze ważne, a szczególnie przydatne jako pretekst do sprzedaży w momentach zawahania koniunktury. Tu nie przejmowałbym się tak bardzo, choć oczywiście na tle zbliżających się wyborów prezydenckich brak porozumienia w koalicji tym bardziej zwiększa, i tak ogromne, szanse obecnego prezydenta na reelekcję. Choć to, samo w sobie, nie będzie na pewno złą wiadomością dla rynku (zawsze kontynuacja jest najmniej niebezpiecznym wyjściem), jednak w świetle przyszłorocznych wyborów parlamentarnych nabiera dodatkowego znaczenia.Stopy w Stanach znowu w góręTo było bodaj najważniejsze wydarzenie na rynkach finansowych w tym tygodniu ? choć spodziewane, to jednak, jeśli przyjrzeć się dokładniej, wpływa ustawicznie na sytuację na giełdach. Pod wpływem informacji o podniesieniu podstawowej stopy o 50 punktów bazowych co prawda nic się na giełdach nie stało, ale widoczne jest znaczne zmniejszenie aktywności inwestorów ? spadają obroty i po trosze ?nic się nie dzieje?. W tym samym czasie wzrasta zainteresowanie długiem ze względu na jego zwiększone oprocentowanie. To bardzo groźne ? musimy pamiętać, że płynność jest podstawowym czynnikiem dla inwestorów. Niepłynne papiery są nieinteresujące i z czasem tracą na wartości. Płynność jest dla rynku tym, czym dla nieruchomości lokalizacja ? czyli podstawą. Nie mówiąc już o tym, że w końcu wyższe oprocentowanie powoduje spadek wyceny silnie zadłużonych firm, szczególnie w takich branżach, jak telekomunikacja.Nowe emisjeW tej chwili trwają lub kończą się trzy duże emisje ? Kogeneracja, Netia i Globe Trade Center. Co prawda, nie stanowią one zagrożenia w sensie wielkości kwot, które mogą być w nie zaangażowane, jednak zawsze emisje takie odwracają uwagę od rynku wtórnego. Większy wpływ na rynek może mieć spodziewana jeszcze w tym półroczu sprzedaż resztówki akcji PKN, gdyż w jej przypadku kwota emisji będzie znacznie wyższa.Moim zdaniem, najważniejsze jest, że rynek powiększy się o nowe spółki, bardzo ciekawe ? szczególnie w przypadku Netii i GTC. Netia będzie pierwszą tak dynamicznie rozwijającą się w sensie przychodów, a jednocześnie o tak znacznej kapitalizacji spółką związaną z nowoczesnymi technologiami. To, samo w sobie, powinno przykuwać uwagę inwestorów. Jest to też zupełnie nowa sytuacja na naszym rynku ? debiutuje bowiem firma, która ponosi straty netto i deklaruje, że w najbliższych latach sytuacja ta nie ulegnie zmianie. Bardzo ważne, na ile polski rynek będzie umiał wycenić taką firmę, dojrzeć w niej potencjał i spojrzeć przez pryzmat wyników na poziomie operacyjnym i EBITDA zamiast poziomu netto. Myślę, że wyniki tej oferty wpłyną na plany upublicznienia takfirm, jak portale internetowe itp.
Marcin SadlejCDM Pekao S.A.