Brytyjski provider obiektem przejęcia?
Już niebawem mogą wyjaśnić się losy największego brytyjskiego providera internetowego ? spółki Freeserve Plc. W niespełna rok po udanym debiucie firmy na giełdzie londyńskiej może ona stać się obiektem przejęcia przez jednego z konkurentów. Ponieważ w Europie Zachodniej coraz częściej dostęp do sieci komputerowej jest darmowy, pod dużym znakiem zapytania stoi przyszłość firmy, której znaczna część dochodów pochodzi właśnie z tego rodzaju opłat (od maja za nieograniczony czasowo dostęp do sieci spółka zdecydowała się pobierać znacznie niższe opłaty, które wynoszą miesięcznie tylko 6,99 funtów ? ok. 11 USD). Nieco lepiej wygląda sytuacja jeśli chodzi o wyniki finansowe. W trzecim kwartale roku obrachunkowego (pierwszy kwartał 2000 r.) zanotowała ona wprawdzie stratę w wysokości 2,3 mln funtów (3,6 mln USD), jednak była ona o 300 tys. funtów mniejsza niż w poprzednim kwartale. Przedstawiciele Freeserve podkreślali wówczas, że rosną dochody z działalności doradczej oraz w tempie 21 tys. osób tygodniowo liczba klientów firmy.Mimo to brytyjska firma branży detalicznej Dixons Group Plc., która posiada 80% akcji Freeserve, zwróciła się do banku inwestycyjnego Goldman Sachs o doradztwo przy ewentualnej transakcji. W grę wchodzi kilka scenariuszy. Pierwszy z nich, najbardziej prawdopodobny, zakłada sprzedaż wszystkich akcji Freeserve. W innych przypadkach Dixons może sprzedać część posiadanych udziałów lub też doprowadzić do fuzji Freeserve z inną firmą tej branży. Jakikolwiek ruch będzie jednak najwcześniej możliwy 27 czerwca br. Podczas pierwotnej publicznej oferty sprzedaży akcji Freeserve ustalono, że do tego dnia Dixons nie będzie mógł pozbyć się akcji.Potencjalnych kandydatów do przejęcia nie brakuje. ?Sunday Times? donosi już, że w najbliższych dniach mogą zostać zakończone negocjacje z największym europejskim providerem ? niemiecką firmą T-Online (mógłby w ten sposób skuteczniej konkurować z America Online) lub też brytyjską firmą NTL Inc. Niemcy mieliby zaoferować za Freeserve około 9,7 mld USD. Niektórzy spekulują jednak, że nabywcą brytyjskiej firmy mógłby być amerykański koncern Yahoo! Inc. lub też lokalny potentat telekomunikacyjny ? British Telecommunications.Freeserve Plc. zadebiutował na londyńskiej giełdzie w lipcu ub.r. Wartość oferty sięgnęła wówczas 2,8 mld USD. Obecnie cena akcji firmy kształtuje się wokół poziomu 400 pensów, a więc o około 75% wyższej niż pierwszego dnia notowań, jednak aż o ponad połowę niższym od historycznego maksimum osiągniętego na początku marca br. Kapitalizacja spółki wynosi 6 mld USD. Ma ona 1,9 mln zarejestrowanych klientów.
Ł.K.