Rynek, jak należało przypuszczać, zareagował spadkiem na przypieczętowanie rozpadu koalicji. Przecena akcji bynajmniej nie nosiła jednak znamion paniki, a podczas notowań ciągłych indeksy odrobiły straty z fixingu. Wszystko wskazuje na to, że podobnie jak bywało przy okazji poprzednich przesileń, rynek nie reaguje już alergicznie na zawirowania sceny politycznej, a często kłopoty te stanowią dobry moment do otwierania nowych pozycji. Pomimo tak spokojnej reakcji rynków finansowych, pokazującej, że także u nas gospodarka biegnie już swoim torem, nie można nie doceniać powagi sytuacji. Przed mniejszościowym rządem czeka najważniejsze wydarzenie, które wpłynie znacząco na ocenę sytuacji gospodarczej, a mianowicie budżet 2001 r. Pozostaje pytanie o zapowiadaną reformę systemu podatkowego i wiele innych zagadnień, które jeżeli pozostaną nierozstrzygnięte, muszą, pomimo widocznej siły rynku, destabilizować sytuację na warszawskim parkiecie.W cieniu zawirowań politycznych zakończyła się trwająca kilkanaście miesięcy próba przejęcia BIG Banku Gdańskiego przez Deutsche Bank. Po ostatnich intensywnych zmaganiach DB sprzedał Banco Comercial Portugues i jego sojusznikom wszystkie posiadane akcje ?polskiego? banku i tym samym zakończyła się pierwsza na tak dużą skalę próba wrogiego przejęcia spółki giełdowej. Pomijając kilka niepokojących aspektów tego spektaklu, jak np.: zaangażowanie niektórych polityków w obronę ?polskości banku?, wydaje się, że próba przejęcia była dobrą lekcją ekonomii i praw rządzących współczesnym rynkiem.