Ceny detaliczne w USA wzrosły w mniejszym stopniu od prognoz
Inwestorzy skupili w środę uwagę na danych, które wykazały mniejszy niż przewidywano wzrost cen detalicznych w USA, osłabiając obawy przed ponowną podwyżką stóp procentowych. Od wzrostu zaczął wczorajszą sesję Dow Jones, do którego dołączyły główne indeksy europejskie.
Nowy JorkPodczas sesji wtorkowej Dow Jones wzrósł o 57,63 pkt. (0,55%). Wyraźniejsza była zwyżka Nasdaqa, który zyskał 83,15 pkt. (2,21%). S&P 500 podniósł się o 1,62%, a Russell 2000 o 1,03%.W środę atmosferę na Wall Street poprawiły opublikowane właśnie dane statystyczne, które wykazały w maju wzrost cen detalicznych w USA o 0,1%, tj. mniejszy, niż oczekiwano. Utwierdziły one inwestorów w przekonaniu, że inflacja znajduje się pod kontrolą, a tempo wzrostu gospodarczego słabnie, zmniejszając potrzebę dalszego zaostrzania polityki pieniężnej. W reakcji na tę wiadomość Dow Jones kontynuował wzrost od początku sesji, by do godz. 20.00 naszego czasu zyskać 88,74 pkt. (0,84%). Dow Jones Composite Internet Index podniósł się w tym czasie o 0,72%. Dodatkowym bodźcem była zapowiedź wysłuchania wkrótce przez sąd apelacyjny argumentów Microsoftu przeciwko podziałowi firmy. W związku z gorszymi prognozami spadła natomiast cena akcji Hewlett-Packard.Na rynku Nasdaq dzień zaczął się od spadku notowań, który zdołano jednak przyhamować i do godz. 20.00 naszego czasu tamtejszy wskaźnik stracił 0,27%.LondynPomyślny początek sesji na giełdzie nowojorskiej stanowił silny impuls do kupowania akcji w Londynie. FT-SE 100 wzrósł o 89,20 pkt. (1,38%). Najchętniej lokowano kapitały w akcje firm telekomunikacyjnych i medialnych. Uwagę zwracało też zainteresowanie walorami spółki górniczej RJB Mining, która spodziewa się oferty prowadzącej do jej przejęcia. Tymczasem notowania Reuters Group podniosły się dzięki przychylnej rekomendacji po sprzedaży przez firmę ukrytych aktywów. Natomiast gorsza ocena spółki internetowej Freeserve pobudziła spadek ceny jej akcji.FrankfurtFrankfurcki DAX Xetra podniósł się o 82,03 pkt. (1,13%), reagując na krzepiące wieści zza Atlantyku. Tym razem chętnie kupowano papiery firm high-tech, windując ich notowania. Szczególnie wyraźnie zdrożały walory największego europejskiego dostawcy oprogramowania dla przedsiębiorstw ? spółki SAP ? oraz firmy informatycznej Epcos. Wczorajsza sesja była też korzystna dla Deutsche Bank i Dresdner Bank.ParyżRównież uczestnicy parkietu paryskiego przyjęli z zadowoleniem dane dotyczące inflacji w USA. W efekcie doszło do utrwalenia zwyżki notowań i CAC-40 zyskał 75,26 pkt. (1,15%). Negatywnie na notowania Vivendi wpłynęła perspektywa jej fuzji z Canal Plus i kanadyjską firmą Seagram. Tymczasem szczególnie chętnie inwestowano w akcje spółki Remy Cointreau, która zaskoczyła uczestników rynku dobrymi wynikami i prognozami. Wzrosły też notowania stacji telewizyjnej TF1, firmy farmaceutycznej Aventis, producenta sprzętu telekomunikacyjnego Alcatel oraz France Telecom.TokioW Tokio Nikkei 225 spadł o 260,53 pkt. (1,54%). Ujemnie na nastroje inwestorów wpłynęły informacje o przyhamowaniu wzrostu w gospodarce amerykańskiej oraz obawy przed zaostrzeniem polityki pieniężnej w USA. Oba czynniki mogą bowiem spowodować zmniejszenie popytu konsumpcyjnego w Stanach Zjednoczonych, a w konsekwencji japońskiego eksportu do tego kraju. To zaś grozi pogorszeniem wyników finansowych czołowych przedsiębiorstw w Japonii. Największym spadkiem notowań zareagowały akcje Toyota Motor. Staniały także walory NTT, NTT DoCoMo, Japan Telecom oraz innych towarzystw telekomunikacyjnych.HongkongNa parkiecie w Hongkongu notowania wzrosły pod wpływem nadziei, że nadzwyczajne zgromadzenie udziałowców Cheung Kong Holdings zaaprobuje zakup udziału w przedsięwzięciu inwestycyjnym na rynku nieruchomości w Singapurze. Wyraźnie zdrożały walory tej spółki, a w ślad za nimi akcje czołowego banku HSBC Holdings i innych instytucji finansowych. Powodzeniem cieszyły się również walory przedsiębiorstw developerskich. Zatwierdzenie przez akcjonariuszy Cable & Wireless sprzedaży kontrolnego udziału w HKT Telecom sprzyjało papierom firmy internetowej Pacific Century CyberWorks. Tymczasem wysokie ceny ropy pobudziły popyt na akcje towarzystwa naftowego PetroChina. Hang Seng zyskał 164,13 pkt. (1,1%).
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI