Rynki zagraniczne
Większość rynków światowych dotarła po ostatnich spadkach do krótko- bądź średniookresowych poziomów wsparcia. W związku z tym możliwe jest odbicie w górę i odrobienie strat poniesionych w ostatnich tygodniach. Pogorszyła się średniookresowa sytuacja techniczna Nasdaq. Formacja odwróconej głowy i ramion załamała się, co zapowiada kontynuację tendencji horyzontalnej.
USAPo ostatnich spadkach głównych amerykańskich indeksów giełdowych znacząco zmieniła się ich sytuacja techniczna. Szczególnie dotyczy to rynku akcji spółek nowej gospodarki ? Nasdaq Composite. W połowie lipca wykres notowań Nasdaq przełamał widoczną na wykresie linię oporu, która była jednocześnie linią szyi formacji odwróconej głowy i ramion. Takie zachowanie indeksu było jednoznacznie optymistyczne i zapowiadało znaczące wzrosty notowań, nawet do poziomu historycznego rekordu (5132 pkt.). Jednak bardzo szybko na rynek wróciły niedźwiedzie i zepchnęły notowania poniżej tej linii oporu. Tym samym pozytywne prognozy zostały anulowane, a całe wybicie z formacji odwróconej głowy i ramion okazało się pułapką hossy. Takie naruszenie oporu można interpretować jako bardzo negatywny sygnał średniookresowy, który informuje nas, że rynek Nasdaq nie jest jeszcze gotowy do wzrostów, które pozwoliłyby na bardziej znaczące skorygowanie spadków z pierwszej połowy br. Najbardziej prawdopodobny scenariusz na najbliższe tygodnie to kontynuacja tendencji horyzontalnej wyższego rzędu, której początek na Nasdaqu miał miejsce jeszcze w kwietniu br. W tym czasie indeks pozostawał w strefie 3200 ? 4200 pkt. I właśnie w tym obszarze Nasdaq powinien się utrzymywać w średnim okresie.Analizując Nasdaq w perspektywie krótkookresowej widzimy, że indeks dotarł właśnie do lokalnej linii wsparcia tworzonej dwa ostatnie dołki na poziomie ok. 3800 pkt. Następne istotne wsparcie dla spadków tworzy dołek notowań z początku czerwca ukształtowany na poziomie 3700 pkt. To wsparcie może mieć spore znaczenie dla przyszłej koniunktury w krótkim okresie. Jego przełamanie będzie zapowiadać dalszy spadek notowań aż do dna poprzedniej fali spadkowej, które zostało ukształtowane na 3042 pkt.Mimo spadku notowań, nie zmieniła się natomiast sytuacja techniczna indeksu Dow Jones Industrial Average, który dotarł do widocznego na wykresie wsparcia tworzonego przez linię wsparcia prowadzoną przez poprzednie lokalne szczyty, która wcześniej stanowiła opór dla wzrostów. Ta linia jest zaznaczona na wykresie. Kolejne wsparcie stanowi lekko wznosząca się linia trendu wzrostowego prowadzona przez dołki notowań z ostatnich miesięcy. Ta linia wsparcia jest także zaznaczona na wykresie i obecnie znajduje się na poziomie ok. 10 300 pkt.W dłuższej perspektywie sytuacja techniczna Dow Jones Industrial nie zmienia się. Od pierwszej połowy 1999 roku indeks utrzymuje się w trendzie horyzontalnym wyższego rzędu i obecnie nie ma sygnałów zapowiadających zmianę tej sytuacji. W jeszcze dłuższym okresie patrząc na wykres DJ widzimy, że indeks utrzymuje się ponad linią hossy wyższego rzędu. Dopóki będzie tam pozostawał, to prawdopodobieństwo kontynuacji hossy będzie większe niż szanse na jej odwrócenie.Bardzo podobnie wygląda sytuacja techniczna indeksu Standard & Poor?s 500 w porównaniu z Dow Jones Industrial Average. W ostatnich dniach indeks dotarł do silnego lokalnego wsparcia na poziomie 1440 pkt. W tej strefie czterokrotnie rynek zatrzymywał spadki. Tym razem może być podobnie.W perspektywie długookresowej S&P 500 znajduje się, podobnie jak Dow Jones Industrial, w trendzie horyzontalnym. Obecnie nie ma sygnałów zapowiadających zmianę tej tendencji, więc rynek prawdopodobnie nadal będzie pozostawał w formacji długookresowej konsolidacji notowań.EuropaSytuacja europejskich rynków akcji nie uległa większym zmianom. Ostatnie spadki nie wpłynęły na średniookresowe perspektywy rozwoju notowań na najważniejszych parkietach we Frankfurcie, Londynie i Paryżu.Indeks DAX Xetra w drugiej połowie lipca rozpockorektę wcześniejszej zwyżki notowań, w ramach której jego wartość podniosła się z 6840 do 7500 pkt., a wykres indeksu pokonał spadkową linię trendu. Obecny spadek może stanowić właśnie ruch powrotny do przełamanej 13 lipca linii trendu spadkowego, która tworzy silne wsparcie dla zniżkującego indeksu na poziomie ok. 7100 pkt. Odległość DAX-a od tego wsparcia jest już bardzo mała, więc także krótkookresowy potencjał spadkowy rynku nie wydaje się duży. Po spadku indeksu do ok. 7100 pkt. można spodziewać się znaczącego wzrostu aktywności byków i powstrzymania tendencji spadkowej. Dopóki DAX pozostaje ponad spadkową linią trendu oraz powyżej poprzednich dołków notowań, które zostały ukształtowane na poziomie ok. 6850 pkt., to prawdopodobieństwo kontynuacji bessy rozpoczętej w marcu br. jest mniejsze niż szanse na kontynuację długookresowej hossy, w której niemiecki rynek akcji utrzymuje się od wielu lat.Ostatnie wahania notowań na rynkach światowych nie mają praktycznie żadnego wpływu na sytuację techniczną giełdy paryskiej. Indeks CAC 40 obrazujący przebieg notowań na tym parkiecie utrzymuje się w bardzo wąskim przedziale 6400?6700 pkt. od dwóch miesięcy. W ostatnich tygodniach wartość tego indeksu praktycznie w ogóle się nie zmienia i pozostaje w okolicach poziomu 6500 pkt. Wybicie ze strefy 6400?6700 pkt. będzie sygnalizować koniec trendu bocznego i zapowiadać wejście francuskiego rynku akcji w nową tendencję. Na razie trudno prognozować kierunek ewentualnego wybicia. W dłuższej perspektywie czasowej CAC 40 także utrzymuje się w trendzie horyzontalnym. Ta tendencja utrzymuje się w Paryżu od początku br. Ostatnio te wahania notowań akcji francuskich jeszcze się zmniejszyły.Najgorzej rysują się perspektywy londyńskiego rynku akcji. Indeks FTSE 100 odbił się od widocznej na wykresie linii trendu spadkowego, co potwierdziło, że w perspektywie średniookresowej na tym rynku przewagę mają niedźwiedzie. Najważniejszą barierę podażową dla wzrostów FTSE 100 stanowi właśnie opisywana linia trendu spadkowego. Z drugiej strony, najistotniejszą barierą popytową dla spadków jest także widoczna na wykresie długoterminowa linia wsparcia oparta na dołkach wyższego rzędu, ukształtowanych w latach 1999?2000. Przełamanie jednej z tych linii trendu wskaże, jaki będzie prawdopodobny przyszły trend notowań w Londynie. Ze względu na dominację byków w długim okresie bardziej prawdopodobny scenariusz to ten, który zakłada kontynuację tendencji wzrostowej wyższego rzędu, jaka na tym rynku dominuje od wielu lat.AzjaW perspektywie średnio- i długookresowej korzystnie na tle innych rynków światowych wyróżnia się Hang Seng ? indeks giełdy w Hongkongu. Ostatni trend wzrostowy wyniósł ten indeks w pobliże historycznego rekordu z marca br. Jednak spadki z ostatnich tygodni zapowiadają, że test oporu, jaki tworzy ten rekord, zakończy się niepowodzeniem. Wykres indeksu Hang Seng przełamał linię średniookresowej tendencji wzrostowej, co zapowiada ochłodzenie koniunktury na tym rynku. Najważniejsze wsparcie dla spadków znajduje się teraz na poziomie ok. 16 000?16 500 pkt., gdzie w czerwcu indeks ukształtował formację konsolidacji notowań.Zdecydowanie pogorszyła się natomiast kondycja japońskiego rynku akcji. Załamana została formacja podwójnego dna ukształtowana w maju i czerwcu br., a indeks Nikkei gwałtownie spadł do poziomu majowego dna bessy. Na poziomie tego dołka (15 800 pkt.) można wyznaczyć silne wsparcie dla spadków. Jego przełamanie będzie zapowiadać znaczące pogłębienie bessy rozpoczętej na wiosnę br.
Piotr Wąsowski