Niemiecki rynek obligacji wymiennych czeka boom
Jedną z cech charakterystycznych niemieckiej gospodarki są wzajemne powiązania kapitałowe tamtejszych przedsiębiorstw. Wartość takich udziałów, których spółki chciałyby się wyzbyć, jest szacowana na 250 mld euro.Decyzja niemieckiego rządu o zlikwidowaniu do 2002 roku podatku od przychodów kapitałowych od udziałów usunie istotną barierę, która obecnie powstrzymuje firmy przed sprzedawaniem należących do nich akcji innych przedsiębiorstw.Wprawdzie z czysto finansowego punktu widzenia sprzedaż tych udziałów stanie się wreszcie opłacalna ? teraz taka operacja obłożona jest ponad 50?proc. podatkiem ? to nadal trudno będzie znaleźć wystarczająco bogatych inwestorów, którzy byliby w stanie je kupić. Ich wartość jest bowiem olbrzymia w stosunku do wartości akcji dotychczas wprowadzonych na rynek przez niemieckie spółki.Według danych Capital Data w tym roku niemieckie spółki sprzedały na giełdach akcje za 33,8 mld USD. W całym ubiegłym roku było to 24 mld USD. Mimo tego wzrostu, same giełdy są jednak zbyt płytkie, by wchłonąć całą podaż pochodzącą z wzajemnych udziałów. Należy więc szukać instrumentów powiązanych z akcjami i poprzez nie trafić do dodatkowych portfeli, w których można by umieścić te papiery.W Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii instrumentem powszechnie stosowanym przez spółki chcące wyzbyć się udziałów w innych firmach są obligacje, które mogą być w przyszłości wymienione na akcje tych firm. Są one zazwyczaj niżej oprocentowane od zwykłych obligacji, a cena wymiany jest ustalana z premią w stosunku do bieżącego kursu. Obligacje wymienne są podobne do zamiennych, które spółki emitują, by sprzedać swoje własne akcje.Obligacje wymienne już teraz są używane przez niemieckie spółki do sprzedaży udziałów. Tylko w tym roku wartość emisyjna tych papierów wyniosła 5,8 mld USD, czyli więcej niż w całym ubiegłym roku. Wykorzystując obligacje wymienne spółka może sprzedać swoje udziały z premią, podczas gdy przy sprzedaży bezpośrednio na rynku dużych pakietów akcji stosowane jest zazwyczaj dyskonto.Spółka zapewnia też sobie na pewien okres bardzo nisko oprocentowane środki, co może być korzystnym źródłem finansowania bieżącej działalności. Emisja takich papierów w mniejszym stopniu wpływa też na kursy akcji już obecnych na rynku, niż w przypadku bezpośredniego wprowadzania ich na giełdę. Wykorzystanie obligacji wymiennych pozwala też niemieckim spółkom na odroczenie płatności podatku od przychodów kapitałowych do czasu, aż papiery te zostaną wymienione na akcje.Stale rozszerza się baza inwestorów zainteresowanych papierami dłużnymi powiązanymi z akcjami. Największym rynkiem obligacji wymiennych i zamiennych są oczywiście Stany Zjednoczone. Goldman Sachs jego wartość wycenia na 182 mld USD. Na drugim miejscu jest Japonia ze 160 mld USD, a na trzecim Europa ? 144 mld USD. Przy czym w Europie fundusze emerytalne z Niemiec i z innych krajów są od dawna bardziej aktywne na rynku papierów dłużnych niż na rynku akcji. nNa podstawie ?Financial Times?
opr. J.B.