Otwarcie drugiej części piątkowej sesji nastąpiło na poziomie 1890,8 pkt. i przez cały czas trwania notowań ciągłych Wig20 oscylował wokół tej wartości, aby zamknąć się na poziomie 1889,6. Rynek spodziewał się silniejszego zachowania indeksu największych spółek, pamiętając dobre zamknięcie na ciągłych w czwartek. Nadal Wig20 zdominowany jest siłą opadającej górnej linii klina zniżkującego, i gdy tylko znajdzie się w jej pobliżu, do głosu dochodzą sprzedający. Układ średnich kroczących nie jest pomyślny, a próba przebicia od dołu sk-15 nie powiodła się. Obroty w dalszym ciągu są niewielkie i żadnych jasnych sygnałów z ich obserwacji w tej chwili nie można wyciągać. Analizując zachowanie innych wskaźników, należy obiektywnie stwierdzić, że większość z nich utworzyła pozytywne dywergencje, ale nie na wszystkich (np. DMI) były one wyraźne. Badając siłę relatywną indeksu dużych spółek w stosunku do indeksu spółek średnich zauważyć można od około miesiąca większą siłę właśnie Wig20. Podobne wnioski można wyciągnąć w porównaniu z Wig-iem. Jeśli indeksowi Wig20 uda się w najbliższym czasie pokonać wcześniej wspomnianą górną linię klina (obecnie ok. 1907 pkt.), to będzie to silny sygnał kupna, lecz w tej chwili szanse na to są niewielkie.

Robert Cichowlasanalityk