Obostrzenia przepisów jeszcze przed końcem roku
Kolejny już raz pojawiła się zapowiedź Ministerstwa Transportu o wprowadzeniu zaostrzenia przepisów mówiących o możliwości rejestrowania samochodów osobowych jako ciężarówki. ? Spodziewamy się, że nowe przepisy wejdą w życie przed końcem roku. Obecnie są w trakcie uzgodnień z innymi ministerstwami ? powiedziano nam w resorcie transportu. A właśnie pod koniec roku firmy dokonują najwięcej tego typu zakupów.? Najnowszy projekt zmian proponuje ? by samochód osobowy mógł być uznany za ciężarowy, powinien zmieścić się sześcian o boku nie krótszym niż 60 cm i mieć pojemność bagażnika nie mniejszą niż 700 dm. sześc. ? powiedział parkietowi Witold Przychodzeń, naczelnik ds. pojazdów w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej. Oznacza to, że wielkość ?kostki?, na której umieszczeniu w bagażniku zależy ministerstwu, nie jest aż tak duża, jak obawiali się producenci samochodów. Pierwsze z propozycji mówiły o sześcianie z krawędzią długości 1 metra, co skutecznie ograniczałoby liczbę samochodów spełniających ten warunek. Kupienie przez firmę samochodu osobowego, który po przeróbkach ? oddzielenie przedziału ładunkowego ? może być uznany za ciężarowy lub dostawczy, pozwala jej na odliczenie podatku VAT od zakupu auta, a także daje możliwość zamortyzowania całej jego wartości w ciągu 5 lat. Podczas gdy przy zakupie samochodu osobowego firma może zamortyzować tylko do 10 tys. euro i nie ma możliwości odliczenia VAT. Nawet wygórowane oczekiwania resortu transportu, a może bardziej ? finansów można byłoby spełnić, ale w wielu typach samochodów wymagałoby to stałego wymontowania ostatniego rzędu miejsc, a tego rynek nie chce. ? Choć wciąż mówi się, że zmiany te uderzą w firmy leasingowe, to trzeba pamiętać, że pośredniczą one w sprzedaży tylko niewielkiej części tych pojazdów. Tak naprawdę głównie uderzy to w producentów samochodów i małe firmy, których nie stać na kupowanie dużych samochodów spełniających nowe wymogi ładowności, a tym bardziej na sprawienie sobie dwóch ? jednego w celach reprezentacyjnych, a drugiego do przewozu towarów ? podkreśla Andrzej Płochocki z Konferencji Przedsiębiorstw Leasingowych.Obostrzenia w przepisach, których wprowadzenie zapowiadane jest już od czerwca, odbierane są bardzo negatywnie przez poważnie osłabiony rynek motoryzacyjny. Po 8 miesiącach tego roku sprzedaż aut osobowych w Polsce obniżyła się blisko o 17% w porównaniu z tym samym okresem minionego roku. Nie bez wpływu na to jest podwyższenie akcyzy. ? Najgorsze jest to, że Ministerstwo Transportu ani finansów nie robią analiz możliwych skutków wprowadzanych zmian. Czy to na pewno zyski dla budżetu zrównoważyłyby spustoszenia w gospodarce ? podkreśla Wojciech Drzewiecki, prezes firmy Samar, zajmującej się monitoringiem rynku motoryzacyjnego w Polsce.Według Samara, w 1999 r. z ponad 640 tys. sprzedanych w Polsce samochodów osobowych, 12-13% kupiły firmy, które zarejestrowały je jako ciężarowe lub dostawcze. Na ten rok szacowano, że udział tego typu sprzedaży w całości wyniesie ok. 15%.? W minionym roku firmom sprzedano blisko 100 tys. samochodów osobowych jako dostawcze. W tym roku liczba ta może być zdecydowanie większa, ponieważ zakupy te stają się coraz popularniejsze. Większość z nich dokonywana jest w ostatnich miesiącach roku i bardzo niedobrze by było, gdyby teraz wchodziły jakieś zmiany ? mówi Wojciech Drze-wiecki.
H.K.