Inwestorzy obecnie unikają agresywnego kupowania akcji, co jest spowodowane tym, że kursy papierów na przestrzeni tygodnia poruszają się w trendzie horyzontalnym. Taka sytuacja powoduje, że każdy jest w stanie zdążyć z zakupami bez nadmiernego pośpiechu i bez znacznego przepłacania. Jest to bardzo dobry moment do przebudowania części portfeli, szczególnie powolnego pozbywania się akcji, na których trudno się spodziewać zysków w niedługim okresie i tanim nabyciu bardziej obiecujących walorów.Na razie wydaje się, że najbezpieczniejszymi inwestycjami będą akcje dużych i zdrowych fundamentalnie spółek, jak KGHM, PKN czy niektóre banki. Na pewno obecnie mało chętnych jest do kupna akcji spółek sektora teleinformatycznego, które będą podążać w ślad za ich amerykańskimi i europejskimi odpowiednikami.Obecnie na warszawskim parkiecie panuje nuda, której towarzyszy bardzo mała aktywność giełdowych graczy, a taki stan pozostawia im dużo czasu do namysłu i wnikliwej analizy wiadomości giełdowych. Nie jest to czynnik pozytywny, gdyż giełdy mają szansę na duże wzrosty jedynie wtedy, gdy duży napływ informacji jest interpretowany na różne sposoby, i to w pośpiechu.Jak się okazało nawet bardzo obiecujące dane makroekonomiczne o inflacji i produkcji przemysłowej nie przyczyniły się do poprawy koniunktury giełdowej. Potrzeba nam po prostu nowych i oryginalnych pomysłów, czyli zdecydowania się na inwestycje w spółki, które dotąd nie znajdowały się w szerokim kręgu zainteresowań.