Słabnie nieco ? silna dotychczas ? presja inflacyjna. W sierpniu, w porównaniu z lipcem, spadek cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł 0,3%.Mieliśmy więc deflację nie notowaną od 13 miesięcy (w lipcu ub.r. ceny zmniejszyły się o 0,5%), ale inflacja roczna (sierpień br. do sierpnia 1999 r.) nadal pozostała dwucyfrowa (10,7%).
Wysoki wzrost cen utrzymuje się od września 1999 r. Głównym jego stymulatorem były wielokrotne podwyżki cen paliw płynnych, generowane szybko drożejącą na światowych rynkach ropą naftową. Cena baryłki przekracza obecnie 32 dolary i jest najwyższa od ponad 10 lat, tj. od okresu agresji Iraku na Kuwejt. Tylko w 1999 r. ropa zdrożała ponad 2,5-krotnie (w końcu 1998 r. baryłka kosztowała 9,7 USD, natomiast w grudniu 1999 r. 24,8 USD), a w br. jeszcze o 33%. Szybko drożejąca ropa naftowa, przy monopolistycznej strukturze krajowego rynku, przełożyła się na bardzo wysoki wzrost cen paliw płynnych, który w 1999 r. i w ciągu 8 miesięcy br. wyniósł 74,5%.W sierpniu żywność staniała o 1,1%, ale w porównaniu z sierpniem 1999 r. była o 12,5% droższa, wobec 10,7-proc. wzrostu inflacji. Podkreślić jednak należy, że żywność nie jest czynnikiem inflacjogennym w takim stopniu, jak się to potocznie ocenia, a jedynie w br. nie hamuje inflacji w sposób, jaki miał miejsce w ostatnich latach. Poziom cen żywności w sierpniu br., w porównaniu z sierpniem 1994 r., wskazuje na ich wzrost o 77%, podczas gdy inflacja w tym okresie zwiększyła się ponad 2-krotnie (o 107%).Jeszcze bardziej przekonujący przykład ?nie nadążania? cen artykułów spożywczych za inflacją dostarczają dane tylko za 1999 r. O ile wtedy średnia roczna inflacja wyniosła 7,3%, o tyle wzrost cen żywności ? zaledwie 1,2%.Warto także nadmienić, że w skupie niektóre podstawowe produkty rolne są obecnie tańsze niż przed kilkoma laty. Dotyczy to m.in. pszenicy, której cena jest o 24% niższa niż w maju 1995 r., żyta (o 29% niż w lutym 1996 r.) i trzody chlewnej (o 0,3% niż we wrześniu 1997 r.).Duży wpływ na poziom inflacji wywiera monopolistyczna pozycja na rynku takich podmiotów, jak rafinerie, telekomunikacja, PKP. Antyinflacyjnie wpływa natomiast pozostająca pod kontrolą (zbliżona do tempa inflacji) podaż pieniądza oraz umacnianie się złotego (tańszy import). W sierpniu br., w porównaniu z grudniem 1999 r., złoty zyskał realnie w relacji do euro ponad 11%, a w tej walucie rozliczane jest ok. 55% wszystkich naszych transakcji handlowych z zagranicą. Natomiast w odniesieniu do dolara wartość złotego praktycznie pozostała bez zmian.Istotny wpływ wywiera także poprawa efektywności gospodarowania, wyrażająca się m.in. wzrostem wydajności pracy w przemyśle (w ciągu ośmiu miesięcy br. o ok. 16%), obniżką kosztów produkcji i znacznie lepszymi niż przed rokiem wskaźnikami rentowności.Dwucyfrowy poziom rocznej inflacji może się utrzymać do końca III kwartału, a w grudniu 2000 r., w porównaniu z grudniem 1999 r., wzrost cen wyniesie 9-9,5% (wobec 9,8% w 1999 r.) i znacznie przekroczy nie tylko założenia ustawy budżetowej (5,2%), ale i górną granicę celu inflacyjnego, wyznaczoną przez Radę Polityki Pieniężnej (6,8%). Średnia roczna stopa inflacji osiągnie w br. ok. 10%, wobec 7,3% w 1999 r. i 5,7% założonych w ustawie budżetowej.Zdecydowanie wyższy od prognozowanego faktyczny wzrost cen spowoduje, że w sektorze przedsiębiorstw możliwe jest w br. zwiększenie realnych wynagrodzeń tylko w skali zbliżonej do założeń ustawy budżetowej (o 2%, wobec ponad 4-proc. średniorocznego wzrostu w latach 1996?99), natomiast siła nabywcza płac w sferze budżetowej obniżyć się może o ok. 3%, a świadczeń emerytalno-rentowych ? o 2,5%. Spadek realnych wynagrodzeń oraz emerytur i rent notowano ostatnio w 1993 r.
TADEUSZ CHROŚCICKIAutor jest dyrektorem Departamentu Monitorowania i Analiz Rządowego Centrum Studiów Strategicznych