Według niektórych uczestników rynku, pogorszenie się sytuacji na warszawskiej giełdzie było spowodowane bezpośrednio tym, że inwestorzy zagraniczni zaczęli się wycofywać z rynku, sprzedając duże pakiety akcji. Polscy inwestorzy zaczęli ich naśladować, stąd piątkowe załamanie. "Pojawiły się pogłoski, że inwestorzy zagraniczni, którzy na dłużej inwestowali na polskiej giełdzie, zaczęli wyprzedawać akcje spółek. Jest to prawdopodobne, zwłaszcza jeżeli została zachwiana wiara w to, że wzrost gospodarczy w Polsce jest w dłuższym terminie niezagrożony" - powiedział Witold Chuść z CDM Pekao SA. "Uciekają zagraniczni inwestorzy, którzy jeszcze tutaj zostali. To samo udzieliło się inwestorom polskim, dlatego że cały czas istnieje dosyć duże zagrożenie dla stabilności nie tylko polskiej gospodarki, ale również możliwość osłabienia koniunktury w gospodarce światowej związana z dużymi cenami ropy" - uważa Włodzimierz Giller z Erste Securities.