Kontrowersyjne zamiary wobec Łukoila i Gazpromu

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju zamierza ożywić działalność w Rosji, mimo że zagraniczni inwestorzy podchodzą wciąż do tamtejszego rynku z dużą rezerwą. Według ?Financial Times?, specjaliści oceniają szczególnie krytycznie plany EBOR dotyczące kredytowania rosyjskich koncernów Łukoil i Gazprom.

Poprawiająca się kondycja gospodarki rosyjskiej nie jest wystarczającą zachętą dla inwestorów zagranicznych, którzy dobrze pamiętają tamtejszy kryzys płatniczy oraz dewaluację rubla z sierpnia 1998 r. Dlatego wolą lokować kapitały gdzie indziej, aby ponownie nie narażać się na straty.Inaczej ocenia Rosję EBOR. Po-dejście takie jest zrozumiałe, gdyż bez odpowiednio dużego zaangażowania w tym kraju instytucja ta traci w znacznym stopniu sens swego istnienia.Rosyjski kryzys uderzył również w EBOR, który do tej pory odczuwa jego skutki. Aż 80% wszystkich obciążających bank złych długów oraz połowa nie przynoszących zysków udziałów w przedsiębiorstwach wiąże się z jego działalnością w Rosji. Pomimo tych problemów, kierownictwo EBOR postanowiło ożywić kontakty z tamtejszymi firmami.Skala planów dotyczących współpracy z Rosją, a także pośpiech, z jakim instytucja ta stara się ponownie usadowić w tym kraju, zaniepokoiły niektórych ekspertów. Odnoszą się oni przychylnie do wspierania rosyjskich przedsiębiorstw, które napotykają trudności z uzyskaniem wsparcia finansowego na miejscowym rynku. Krytycznie oceniają jednak inne, budzące sporo wątpliwości przedsięwzięcia, zwłaszcza że dotyczą one tamtejszych potentatów ? Łukoila i Gazpromu.Sprzeciw budzi m.in. wielkość planowanej pomocy dla obu koncernów. Miałyby one uzyskać odpowiednio 150 mln USD oraz 250 mln USD, tj. przeszło połowę wszystkich środków, które EBOR zamierza zainwestować w bieżącym roku w Rosji. Zdaniem specjalistów, przy wysokich cenach sprzedawanych przez obie firmy surowców energetycznych nie powinny mieć one kłopotów finansowych i dlatego zastrzyk finansowy jest zbyteczny.Rosyjskim gigantom bardziej zależy na uzyskaniu w ten sposób aprobaty dla ich polityki. Większość obserwatorów wskazuje jednak na poważne uchybienia kierownictwa obu koncernów. Łukoil, mimo licznych obietnic, dotychczas nie oparł swej rachunkowości na standardach amerykańskich, a ponadto bardzo tanio sprzedał 9-proc. udział, poprzednio należący do państwa, firmie Reforma Investment z Cypru. W związku z tą transakcją istnieją poważne obawy, że cypryjska spółka jest ściśle powiązana z zarządem Łukoila.Gazprom przeciwstawia się próbom osłabienia swej monopolistycznej pozycji ani nie wyjaśnił wątpliwości dotyczących stosunków ze swym amerykańskim klientem ? firmą Itera ? podejrzewanym o powiązania z kierownictwem koncernu.Wiceprezes EBOR David Hexter podkreślił, że bank nie udzieli rosyjskim gigantom pomocy finansowej, jeżeli nie spełnią oni stawianych im warunków. Do rygorystycznego potraktowania obu koncernów zachęcił zresztą EBOR premier Michaił Kasjanow. Rządowi rosyjskiemu zależy bowiem na tym, by ich działalność stała się bardziej przejrzysta.

A.K.