Giełdy środkowoeuropejskie reagują na złe wieści z Zachodu
W poniedziałek obniżyły się główne indeksy w naszym regionie, reagując na spadki na czołowych giełdach zachodnich. Najwięcej, bo 1,82%, stracił moskiewski RTS, zaś najmniej, 0,12%, budapeszteński BUX. Pozbywano się przede wszystkim walorów spółek telekomunikacyjnych.
BudapesztNiewielkie spadki cen akcji przeważyły podczas poniedziałkowej sesji na giełdzie budapeszteńskiej. Inwestorzy pozbywali się akcji koncernu telekomunikacyjnego Matav, któremu szkodzi słaba koniunktura w branży nowoczesnych technologii na największych giełdach światowych. Wskaźnik BUX obniżył się jednak tylko o 0,12% do 8357,61 pkt., ponieważ zgłoszono popyt na walory potentata petrochemicznego MOL oraz koncernu chemicznego TVK. Drugiej z tych spółek sprzyjały spekulacje, że właśnie MOL zwiększy w niej udziały o kolejne 7%.PragaW poniedziałek praski wskaźnik PX 50 obniżył się o 1,07% i zamknął sesję na poziomie 498,8 pkt., zbliżając się do tegorocznego minimum zanotowanego w styczniu. Spadek indeksu wywołała wyprzedaż akcji spółek telekomunikacyjnych Cesky Telecom i Ceske Radiokomunikace, których notowania obniżyły się odpowiednio o 2,3% i 2,5%. Obu firmom nie sprzyjała słaba koniunktura w branży telekomunikacyjnej na zachodnich giełdach oraz spekulacje, że rząd czeski zdecyduje się na opóźnienie ich prywatyzacji (posiedzenie w tej sprawie odbędzie się w środę). Stosunkowo najmniej wśród czołowych spółek stracił koncern CEZ. Jego walory staniały tylko o 0,1%, a silniejszemu spadkowi zapobiegła zgoda władz na uruchomienie elektrowni nuklearnej Temelin. Uwagę zwracał debiut w systemie elektronicznym SPAD, przeznaczonym dla spółek typu blue chip, spółki tytoniowej Tabak. Jej akcje zdrożały, wbrew ogólnej tendencji, o 5,3%. ? W ostatnich miesiącach, zawsze gdy spada Nasdaq, również większość naszych spółek tanieje. Nie jest to może racjonalne zjawisko, jednak tendencja taka jest wyraźna ? tłumaczył wczorajszy spadek praskiego indeksu Lubos Vystavel, makler z praskiego biura ING Barings.MoskwaPierwsza w tym tygodniu sesja w Moskwie przebiegła pod znakiem spadków cen akcji. Wskaźnik RTS spadł o 1,82% i zakończył dzień na poziomie 193,6 pkt. ? Brakuje wiadomości lokalnych, które mogą wpływać na giełdę, więc sfrustrowani inwestorzy reagują na negatywne wieści z giełd zachodnich ? powiedział Reuterowi Siergiej Szejkow, szef ds. sprzedaży w moskiewskim biurze Centreinvest. ? Budżet prędzej czy później zostanie uchwalony, rezerwy w złocie będą rosnąć, a rubel powinien być stabilny, jednak to za słaby impuls dla zagranicznego kapitału, żeby się uaktywnił ? dodał. Wczoraj sprzedawano przede wszystkim akcje spółki naftowej Łukoil, które staniały o ponad 3%.
Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI