Pogorszenie sentymentu na rynkach wschodzących oraz informacje o zakończeniu transakcji sprzedaży TP SA spowodowały gwałtowną wyprzedaż naszej waluty.

Rynek złotego otworzył się w czwartek przy kursie USD/zł na poziomie 4,6500. Od początku sesji inwestorzy kupowali duże ilości dewiz. Kurs bardzo szybko sięgnął poziomu 4,6900. Tutaj pojawili się jednak chętni do realizacji zysków z długich dewizowych pozycji. Złoty zdołał lekko się wzmocnić. Kurs USD/zł spadł po południu w okolice 4,6650. Dalszy rozwój wypadków będzie uzależniony od wydarzeń na świecie oraz kształtu przyszłorocznego budżetu. Jeżeli klimat na innych rynkach wschodzących nie ulegnie poprawie, a giełdy za Oceanem nadal będą zniżkować, to nie należy oczekiwać większego umocnienia naszej waluty. Narodowy Bank Polski wyznaczył fixing dla dolara amerykańskiego na 4,6623 zł, a dla euro na 4,0429 zł. O 13.30 za jedne euro płacono 0,8649 dolara, a za dolara 107,54 jena.

JACEK JURCZYŃSKIWarszawska Grupa Inwestycyjna