Opinie analityków przed decyzją Fed
Dziś wieczorem Fed najprawdopodobniej nie zdecyduje się na zmianę polityki pieniężnej i podstawowe stopy procentowe w USA pozostaną na dotychczasowym poziomie 6,5%, jednak giełdy spodziewają się tego i raczej zignorują tę wiadomość ? wynika z wypowiedzi zachodnich analityków dla PARKIETU. ? Najważniejszy czynnik, który powoduje, że polityka pieniężna nie zmieni się, to oznaki schłodzenia amerykańskiej gospodarki ? uważa David Aserkoff, analityk z londyńskiego oddziału CS First Boston. Podobnego zdania jest Douglas Wilde z nowojorskiego Merrill Lynch. ? Decyzja Fed, choć jak zwykle skupia uwagę uczestników rynków finansowych na całym świecie, tym razem jednak nie powinna wywrzeć znaczącego wpływu na rynki. W centrum uwagi inwestorów znajdują się teraz wybory prezydenckie w USA, a niepewność związana z ich wynikami wprowadza nerwowość na giełdach ? twierdzi amerykański specjalista.? Przeważają zdecydowane opinie, że Fed nie zmieni stóp i inwestorzy już zdyskontowali tę wiadomość w swoich decyzjach ? mówi z kolei Dhaval Joshi, analityk z londyńskiego biura Société Générale. Również, jego zdaniem, znacznie ważniejsze dla rynków będą teraz wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. ? Do końca roku nie spodziewałbym się dużych zmian cen akcji na giełdach. Ewentualnie, gdy wybory wygra George W. Bush, który uznawany jest za bardziej liberalnego od Ala Gore'a w sprawach gospodarczych, można spodziewać się krótkoterminowej tendencji wzrostowej ? podkreśla specjalista z Londynu, dodając, że taki scenariusz jest korzystny np. dla koncernów tytoniowych czy oskarżanego o praktyki monopolistyczne Microsoftu. ? Później jednak, przynajmniej do końca roku, spodziewałbym się dalszych nerwowych wahań bez wykształcenia wyraźnego trendu ? twierdzi D. Joshi.
ŁUKASZ KORYCKI