Analitycy przewidują, że środowa sesja rozpocznie się od spadku, który będzie reakcją na sporą zniżkę na giełdzie amerykańskiej, ale w trakcie notowań sytuacja powinna się ustabilizować. "Otwarcie naszego rynku może rozpocząć się od spadków, które mogą być podobne do wtorkowych, ale sytuacja w ciągu sesji powinna się ustabilizować" - powiedział PAP Stefan Knopik z BM BPH. "Wczorajszy ponad 5-proc. spadek Nasdaq i zanotowanie przez ten indeks kolejnego minimum rocznego prawdopodobnie przyczynią się do kolejnych spadków w środę na wszystkich rynkach europejskich" - dodał. Główny indeks giełdy nowojorskiej Dow Jones obniżył się we wtorek o 44,75 punktu, do poziomu 10 501,32 punktu. Indeks Nasdaq stracił 145,59 punktu i osiągnął wartość 2 734,90 punktu. Jego zdaniem nie powinno to jednak doprowadzić do bardziej nerwowych reakcji inwestorów, a tylko do początkowej zniżki. "Nadal na naszym rynku wyraźna jest akumulacja największych spółek, takich jak TPSA, PKN, czy Pekao SA. Obroty na tych spółkach są duże, co świadczy o tym, że nasz rynek jest bardzo mocny" - powiedział Knopik. "Dzisiejsze spadki będą więc chwilowym osłabieniem koniunktury w fazie akumulacji" - dodał.

(PAP)