Początek grudnia powinien być zdominowany raczej przez powolny trend wzrostowy, któremu mogą towarzyszyć jednosesyjne silne spadki, wynikające raczej ze zbyt nerwowych reakcji inwestorów niż z pojawienia się negatywnych wiadomości rynkowych. Wielkość październikowego deficytu na rachunku obrotów bieżących, osiągając 1,05 mld USD, zmieściła się w przedziale oczekiwanym przez rynek i powinna mieć neutralny wpływ na rynek akcji. W najbliższym czasie notowania spółek nowych technologii będą się charakteryzowały dużą zmiennością, co wynika z ich bezpośredniego uzależnienia od ruchów indeksu Nasdaq.Na początku najbliższego tygodnia mogą dominować reakcje inwestorów na ogłoszenie listy uczestników przetargu na licencje UMTS. Istnieje jedynie znikome prawdopodobieństwo, że żaden z operatorów nie zdecyduje się na uczestnictwo, ale gdyby tak się zdarzyło, może to spowodować obniżenie atrakcyjności inwestycyjnej Polski. Wynika to z tego, że realizacja i tak już napiętego przyszłorocznego budżetu może się okazać niemożliwa. Z drugiej strony niepowodzenie przetargu to duże oszczędności dla operatorów komórkowych, a przez to i dla ich giełdowych akcjonariuszy, co powinno się pozytywnie odbić na kursach.Podsumowując, obecne gwałtowne spadki wynikają raczej z nazbyt panicznych reakcji inwestorów, którzy nie są w stanie znaleźć mocnych argumentów do trzymania akcji.