Zdaniem analityków piątkowa sesja na GPW rozpocznie się prawdopodobnie wzrostami, po których rynek powinien przejść w fazę stabilizacji. "Można oczekiwać, że dzisiejsza sesja rozpocznie się od wzrostów, a w dalszym jej przebiegu możliwe jest przejście do fazy stabilizacji" - powiedział PAP Stefan Knopik z BM BPH. Jego zdaniem czynnikiem pozytywnym, który może mieć wpływ na dzisiejsze zachowanie się naszego rynku, jest informacja o zgłoszeniu przez prezydenta kandydatury Leszka Balcerowicza na prezesa NBP oraz o porozumieniu w tej sprawie między UW i AWS. "Jest to sygnał stabilizacji na naszej scenie politycznej i należy oczekiwać, że będą kolejne porozumienia, tym razem związane z budżetem" - powiedział Knopik. "Jest to w miarę istotny i pozytywny czynnik, który będzie zachęcał również inwestorów zagranicznych do odważniejszych decyzji" - dodał. Zdaniem Knopika wczorajsze zachowanie się amerykańskiego rynku, mimo że Nasdaq i Dow Jones zamknęły się na minusie, było względnie dobre. Indeks elektronicznej giełdy Nasdaq stracił w czwartek 43,84 punkty, czyli 1,57 proc. i został zamknięty na poziomie 2752,66 punktów. Przeceny objęły także akcje liderów tradycyjnych sektorów gospodarki amerykańskiej. Indeks Dow Jones finiszował ze stratą 47,02 punktów, lub 0,44 proc., dochodząc do stanu 10617,36 punktów. Akcje spółek technologicznych spadały w USA w czwartek drugi dzień z rzędu, po ostrzeżeniu koncernu Motorola Inc. w sprawie gorszych niż zakładano obrotów i zysków tej firmy. Negatywne nastroje inwestorów umocniła opinia wpływowego analityka z Goldman Sachs, który obniżył w czwartek prognozę zysków komputerowego giganta Microsoft Corp. na 2001 rok o 1,5 proc. "Obniżanie prognoz zysków przez duże, istotne dla tamtego rynku firmy, takie jak Motorola, są oznaką zwalniania gospodarki amerykańskiej" - powiedział Knopik. Jego zdaniem kolejnym potwierdzeniem tej tendencji są opublikowane wczoraj wskaźniki bezrobocia. "W tych elementach upatrywałbym jednak polepszenia koniunktury w okresie średnio- i długoterminowym na wszystkich giełdach światowych" - powiedział Knopik.

(PAP)