Na razie za 422 licencje zaoferowano 11,1 mld USD
W trwającym w Stanach Zjednoczonych przetargu na licencje telefoniikomórkowej trzeciej generacji (UMTS) przed noworoczną przerwą padłnowy rekord. Suma ofert złożonych przez 58 chętnych osiągnęła poziom11,1 mld USD, czyli o 2 mld USD więcej niż w poprzednim przetargu,zorganizowanym w 1996 r. Aukcja zostanie wznowiona 4 stycznia i powinnazakończyć się 20 stycznia. Analitycy szacują, że do kasy państwa może z tegotytułu wpłynąć w sumie nawet 20 mld USD.
Tymczasem wyniki przetargu odbijają się wyraźnie na kursach akcji jego uczestników. Np. notowania komórkowych spółek-córek koncernów Sprint i AT&T spadły od dnia rozpoczęcia rywalizacji o licencje o ponad 20%. Z kolei kurs walorów spółki Nextel, która niedawno wycofała się z walki, wzrósł od tego momentu o ponad 5%. ? Najwyraźniej giełdowi gracze obawiają się wpływu na zyski spółek konieczności zwiększenia inwestycji. Poza tym firmy telekomunikacyjne już od dłuższego czasu nie cieszą się uznaniem inwestorów ? powiedział niemieckiemu ?Handelsblattowi? Elliott Hamilton, analityk z amerykańskiej firmy doradczej Strategis Group.Szczególnie ostra walka trwa o licencje w największych miastach Stanów Zjednoczonych, takich jak Nowy Jork, Chicago i Los Angeles. Wcześniej szacowano, że średni koszt uzyskania jednej częstotliwości osiągnie 2,9 USD na klienta. Tymczasem już teraz kwota ta, np. w San Francisco, została przekroczona ponad dwa razy.Tak jak należało się spodziewać, w przetargu dominują trzy największe amerykańskie firmy specjalizujące się w telefonii komórkowej, które samodzielnie lub w sojuszach walczą o licencje. Na razie najwyższą kwotę (5,5 mld USD) zaoferowała spółka Verizon Wireless (wspólne przedsięwzięcie regionalnego operatora Verizon i brytyjskiego Vodafone). Stara się ona o częstotliwości na najbardziej lukratywnych rynkach (Nowy Jork, Chicago, San Francisco i Los Angeles).Na drugim miejscu plasuje się Alaska Native Wireless (2,1 mld USD), w której udziały ma A&T Wireless, a na trzecim Salmon PCS (1,6 mld USD). Za tą ostatnią firmą stoi drugi co do wielkości na amerykańskim rynku operator komórkowy, Cingular Wireless ? wspólne przedsięwzięcie regionalnych telekomów SBC Communications i Bell South.Amerykański urząd kontrolujący rynek telekomunikacyjny (FCC) wystawił w połowie grudnia ub.r. na aukcję 422 licencje UMTS, do walki o które przystąpiło 87 chętnych (29 już odpadło). Przetargu w USA nie można raczej porównywać do tych, które obserwujemy w Europie. O ile na naszym kontynencie na sprzedaż zostają wystawione licencje obejmujące cały kraj, to w USA ? na poszczególne regiony i miasta. Walczą o nie głównie duże miejscowe koncerny usiłujące scalić zdefragmentowany rynek.Praktycznie jedyną liczącą się w rywalizacji spółką z udziałem zagranicznym jest Voicestream Wireless, przejęcie której finalizuje właśnie Deutsche Telekom (z ofertą o wartości 313,1 mln USD plasuje się w stawce uczestników przetargu na miejscu piątym). Zdaniem Chrisa Avery?ego, analityka Deutsche Bank Alex. Brown, zdobycie zaplanowanych licencji oraz późniejsze inwestycje w sieć mogą kosztować tę spółkę nawet 5 mld USD. Prezes Voicestream John Stanton jeszcze przed rozpoczęciem aukcji deklarował, że chciałby uzyskać licencje m.in. w Cleveland, Cincinnati oraz Charlotte.
W.K.?Handelsblatt?