Inwestorzy amerykańscy liczą na obniżkę stóp procentowych
W środę atmosfera na rynkach nowojorskich poprawiła się trochę w związku z nadziejami, że bank centralny USA zdecyduje się złagodzić jeszcze w tym miesiącu rygory polityki pieniężnej. Pomimo to spadły czołowe indeksy europejskie. Giełda tokijska była wczoraj nieczynna.
Nowy JorkSesja wtorkowa przyniosła największy w historii spadek Nasdaqa, o 178,66 pkt. (7,23%). Znalazł się on na najniższym poziomie od 22 miesięcy. Dow Jones stracił 140,70 pkt. (1,3%), a S&P 500 2,8%. Russell 2000 obniżył się o 4,35%.W środę na początku dnia nastąpił spadek notowań na rynkach nowojorskich. Bezpośrednim powodem były niekorzystne prognozy dotyczące informatycznych potentatów Intel i Dell Computer. Pobudziły one wyprzedaż ich akcji, pogarszając nastroje inwestorów. Po pewnym czasie atmosfera poprawiła się trochę, gdyż uczestnicy obu rynków skupili uwagę na ogólnej sytuacji gospodarczej oraz jej skutkach dla polityki pieniężnej. Przeważało przekonanie, że powtarzające się oznaki słabnącej koniunktury i coraz gorsze wyniki amerykańskich przedsiębiorstw skłonią Zarząd Rezerwy Federalnej do obniżenia wkrótce stóp procentowych. Zdaniem niektórych inwestorów, może to nastąpić przed zapowiedzianym na 30 i 31 stycznia posiedzeniem Komitetu Otwartego Rynku, jeżeli spodziewane w najbliższy piątek dane o zatrudnieniu ukażą jeszcze bardziej niepokojący obraz gospodarki USA.Podejście takie zachęcało do kupowania znacznie przecenionych walorów spółek high-tech. W efekcie na rynku Nasdaq odwrócono początkową zniżkę notowań i tamtejszy indeks podniósł się przed południem o 0,64%. Dow Jones, po wahaniach, stracił w tym czasie przeszło 9 pkt. (0,09%).LondynNieco lepsze wiadomości z Nowego Jorku nie uchroniły przed zniżką londyńskiego FT-SE 100. Spadł on o 134,8 pkt. (2,18%). Po wtorkowym załamaniu na rynku Nasdaq uczestnicy największej giełdy europejskiej odnosili się z rezerwą do akcji przedsiębiorstw high-tech oraz spółek telekomunikacyjnych i medialnych. Pozbywano się zwłaszcza walorów producenta oprogramowania Autonomy oraz innych firm tej branży ? Misys i CMG. Stosunkowo słaba była reakcja inwestorów na zablokowanie przez rząd brytyjski przejęcia browarów firmy Bass przez belgijskiego potentata Interbrew. Jako bardziej bezpieczne kupowano papiery przedsiębiorstw tradycyjnych branż. Podniosły się również notowania towarzystw naftowych dzięki zwyżce cen ropy.FrankfurtWe Frankfurcie trwał spadek cen akcji, mimo stabilizacji notowań na rynku Nasdaq. DAX Xetra stracił do godz. 18.00 69,06 pkt. (1,1%). Szczególnie wyraźnie staniały walory producenta oprogramowania SAP. Obniżyły się też notowania koncernu Siemens i firmy informatycznej Infineon. Inwestorzy sprzedawali akcje Deutsche Bank oraz Dresdner Bank, natomiast chętnie lokowali kapitały w walory gigantów ubezpieczeniowych Allianz i Munich Re. Na Neuer Markt pogłębił się spadek indeksu Nemax 50.ParyżParyski CAC-40 zakończył sesję na poziomie o 114,85 pkt. (1,98%) niższym. Wśród powodów wymieniano osłabienie koniunktury w gospodarce Stanów Zjednoczonych oraz spadek kursu dolara, pogarszający konkurencyjność europejskiego eksportu. Uwagę zwracał spadek notowań firm Alcatel, STMicroelectronics i Thomson Multimedia. Wbrew tej tendencji zdrożały akcje potentatów handlowych Carrefour i Casino i dostawcy usług internetowych Liberty Surf.HongkongNowe oznaki osłabienia koniunktury w gospodarce amerykańskiej pobudziły w Hongkongu spadek notowań firm nastawionych na eksport do USA. Najbardziej staniały akcje grupy handlowej Li & Fung oraz producenta silników Johnson Electric. W ich ślady poszły walory operatora telefonii komórkowej China Mobile. Nadzieje na rychłą obniżkę oprocentowania przez Komitet Otwartego Rynku Zarządu Rezerwy Federalnej USA skłoniły niektóre biura maklerskie do podwyższenia ratingu przedsiębiorstw działających na rynku nieruchomości. Pomimo to nie uniknęły one spadku notowań. Tymczasem wtorkowe załamanie nowojorskiego Nasdaqa spowodowało wyprzedaż papierów spółek high-tech. Stosunkowo najmniej staniały akcje banków. Hang Seng stracił 280 pkt. (1,89%). n
Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI