British Telecom zapowiada kolejny etap restrukturyzacji

British Telecom poinformował, że zamierza wystawić na sprzedaż znaczną część posiadanych przez niego nieruchomości. Operacja ta, będąca kolejnym etapem restrukturyzacji brytyjskiego potentata telekomunikacyjnego, powinna przyczynić się do redukcji wysokiego zadłużenia firmy, które w marcu br. ma sięgnąć 30 mld funtów. Byłaby to również największa pojedyncza transakcja w historii brytyjskiego rynku nieruchomości o wartości ok. 2 mld funtów (3 mld USD).British Telecommunications nie ukrywa, że środki pozyskane ze sprzedaży nieruchomości zamierza przeznaczyć na zredukowanie rosnącego zadłużenia oraz rozwój działalności w branży telefonii komórkowej. Duże kredyty zaciągnięte na pozyskanie licencji na usługi z zakresu telefonii trzeciej generacji (UMTS) spowodowały, że w ub.r. renomowane agencje ratingowe obniżyły brytyjskiej firmie ocenę kredytową o cztery punkty, do A2/A.Choć brytyjski koncern nie poinformował o ewentualnych kontrahentach, to analitycy spekulują, że nabywcą nieruchomości od BT może być konsorcjum Mapaley (jego właścicielami są Soros Real Estate Partners oraz londyńskie Delancey Estates i Fortress Investment Group). Instytucja ta, która powstała właśnie, by wykupywać nieruchomości zarówno od spółek, jak i brytyjskiego skarbu państwa, niedawno, kosztem 465 mln funtów, stała się m.in. właścicielem części nieruchomości należących do banku hipotecznego Abbey National. Wśród innych potencjalnych kontrahentów BT wymieniana jest też Nomura International oraz inna firma działająca na rynku nieruchomości Trilium, która jest m.in. właścicielem budynków brytyjskiego departamentu ubezpieczeń społecznych.British Telecommunications jest jednym z największych w Wielkiej Brytanii właścicielem nieruchomości. Posiada on ok. 7500 budynków na terenie całego kraju, z których część straciła na znaczeniu, ponieważ postęp technologiczny zmniejszył potrzebę posiadania wielu placówek (m.in. central telefonicznych). Koncern zapowiada, że około 70% wszystkich nieruchomości, które mają zostać sprzedane, to właśnie tzw. budynki operacyjne.

Ł.K., ?Financial Times?