Rośnie rynek obligacji zamiennych

Wiele wskazuje na to, że w 2001 r. można spodziewać się wyraźnego ożywienia na okołogiełdowym rynku papierów wartościowych, głównie za sprawą emisji obligacji wymiennych.Hutchison Whampoa wyemitował właśnie za 2,5 mld USD obligacje wymienne na akcje Vodafone, a France Telecom planuje podobną operację związaną z publiczną ofertą Orange zapowiedzianą na koniec stycznia.Obligacje wymienne są dla spółek skuteczną metodą pozbywania się udziałów w innych firmach bez konieczności sprzedawania ich bezpośrednio na giełdach. Wśród firm, które planują emisję takich papierów, dominują spółki telekomunikacyjne, bo łatwiej im pozyskać środki właśnie z tego rynku, niż z rynków akcji czy zwykłych obligacji. Olivetti zapowiedział na luty emisję trzyletnich obligacji zamiennych na kwotę 1,3?1,6 mld euro, a portugalski Telecom zamierza zwrócić się w lutym o zgodę akcjonariuszy na wyemitowanie podobnych papierów za 600 mln euro.Zdaniem bankowców, mimo szybkiego rozwoju tego rynku w ostatnich latach wciąż istnieje na nim duży niezaspokojony popyt. Wiele właściwości tych papierów ? na przykład niskie oprocentowanie ? przemawia na korzyść pożyczkobiorców. Za pomocą obligacji zamiennych można pożyczać pieniądze taniej niż na rynku obligacji z możliwością sprzedania kapitału akcyjnego po cenach wyższych od bieżących. Główną wadą tych programów jest brak kontroli emitentów po zamienieniu obligacji przez inwestorów, aczkolwiek i temu można zaradzić za pomocą wysokości premii za zamianę.Emisjom obligacji zamiennych sprzyja duża zmienność kursów na giełdach utrzymująca się od pewnego czasu. Możliwość nie wymieniania obligacji na akcje chroni inwestorów przed skutkami gwałtownych spadków kursów.W niepewnych czasach obligacje zamienne lubią też giełdowi spekulanci, tacy jak fundusze hedgingowe, a to ze względu na wiele okazji zarobienia na arbitrażu. Obserwuje się także rosnącą tendencję stosowania derywatów do oddzielenia opcji akcyjnej od obligacji i sprzedawania ich oddzielnie.Jedynym negatywnym aspektem jest to, że mimo szybkiego wzrostu europejski rynek obligacji zamiennych jest wciąż stosunkowo mały. Już pojawiły się obawy, że tak duże emisje jak Hutchisona czy France Telecom mogą szybko zaspokoić popyt, tak jak stało się to przed dwoma laty.

J.B. ?Financial Times?