Stara ekonomia górą

Branża ubezpieczeniowa jako jedna z niewielu na europejskim rynku kapitałowym może zaliczyć ubiegły rok do udanych. Analitycy są przekonani, że również w tym roku ten pozytywny trend będzie kontynuowany. To jeszcze jeden dowód na to, że spółki starej ekonomii mają się dobrze ? pisze niemiecki ?Handelsblatt?.Inwestor, który pod koniec 1999 r. kupił jedną akcję ubezpieczeniowego potentata Münchener Rück (kosztowała wówczas 251,8 euro) rok później mógł ją sprzedać już za 380 euro. Kapitalizacja koncernu osiągnęła poziom blisko 68,7 mld euro. Stopą zwrotu przekraczającą 50% za 2000 r. może pochwalić się niewiele spółek tzw. nowej ekonomii.Monachijskiemu koncernowi niewiele ustępuje jego spółka-córka ? Ergo (w rękach MR znajduje się 63-proc. pakiet akcji). Jej walory zwiększyły w ub. roku swoją wartość o 49% (kapitalizacja do 13,7 mld euro). Trzecie miejsce w tym rankingu (+44,6%) przypadło w udziale Holendrom z ING, a czwarte ? działającej na niemieckim rynku, ale znajdującej się pod kontrolą włoskiej grupy Generali, firmie Aachener und Münchener Beteiligungs-AG (AMB).Spośród 14 największych europejskich ubezpieczycieli jedynie trzech (belgijsko-holenderska grupa Fortis, holenderski Aegon oraz brytyjski Prudential) zakończyły 2000 r. na minusie. Średni wzrost dla tej grupy to 21,45%, czyli znacznie lepiej niż spółki wchodzące w skład indeksu EuroStoxx 50 (odnotował w ub. roku spadek o 2,7%) oraz nieco powyżej branżowego wskaźnika DJ Stoxx Ubezpieczenia (+19,7%).Tegoroczne perspektywy branży również wyglądają obiecująco. Zdaniem Williama Keltona, analityka z monitorującej europejski rynek ubezpieczeniowy londyńskiej firmy Fox--Pitt, ze względu na postępujący proces starzenia się społeczeństwa koncerny ubezpieczeniowe będą tworzyły wiele nowych funduszy emerytalnych oraz specjalistycznych funduszy oszczędnościowych. Poza tym wiele z nich zapowiedziało wzmocnienie swojej działalności w segmencie zarządzania aktywami.

W.K. ?Handelsblatt?