Fińska Sonera nadal czeka na strategicznego inwestora
Fiński koncern telekomunikacyjny Sonera Oyj dopiero w 2002 r. uplasuje swoje dwie spółki zależne na giełdzie. Jeszcze przed kilkoma miesiącami mówiło się, że debiutów internetowego portalu Zed oraz firmy specjalizującej się w cyfrowej transmisji danych Smarttrust można oczekiwać już w tym roku. ? Przyczyną opóźnienia jest niesprzyjająca branży telekomunikacyjnej sytuacja na światowych rynkach ? przyznał prezes operatora z Helsinek Kai-Erik Relander.Należąca w 53% do skarbu państwa Sonera wypracowała w ub.r. na pierwszy rzut oka całkiem przyzwoite wyniki finansowe, ale odebrane one zostały przez inwestorów jako rozczarowujące. Zysk przed opodatkowaniem osiągnął poziom 1,9 mld euro (rok wcześniej zaledwie 497 mln euro) i zapewne można byłoby się z tego cieszyć, gdyby nie fakt, że aż 1,5 mld euro pochodziło ze sprzedaży kilku firm wchodzących w skład koncernu.W br. wyniki mają być jeszcze lepsze. Zakończone zostały bowiem kosztowne inwestycje w Zed (obecny również w Holandii) i Smattrust (spółka ta dysponuje stuprocentowo pewną techniką przekazu pieniędzy z wykorzystaniem telefonów komórkowych). Niestety, jak dotychczas, mimo kilkumiesięcznych poszukiwań nie znalazł się chętny do roli inwestora strategicznego w Sonerze.Gdy latem ub.r. fiński parlament wyraził zgodę na sprzedaż pakietu 52,95% akcji Sonery na listę chętnych do zakupu zapisali się ponoć wszyscy znaczący gracze europejskiego rynku m.in. France Telecom, Deutsche Telekom, holenderski KPN, brytyjski Vodafone i hiszpańska Telefonica (wspólnie z Sonerą zdobyła licencję na usługi UMTS w Niemczech). Odpowiedzialny za prywatyzację minister Olli-Pekka Hainonnen oficjalnie potwierdzał jedynie, że ?prowadzi rozmowy z wieloma zainteresowanymi?.Analitycy z Helsinek i Sztokholmu (na tych dwóch parkietach od 1998 r. notowane są akcje Sonery) optymistycznie szacowali wówczas wartość firmy na 40?45 mld euro, mimo że z giełdowych notowań (41 euro za akcję) wychodziło 10 mld euro mniej. Teraz walory można kupić za nieco ponad 17 euro (historyczne maksimum spółka odnotowała w marcu 2000 r. ? 97 euro).? W każdym razie na strategicznego inwestora będziemy musieli jeszcze poczekać, podobnie zresztą jak na giełdowe debiuty Smarttrust i Zed ? stwierdził prezes K. E. Relander.
W.K., ?Handelsblatt?