Miniony tydzień nie należał do nudnych na rynku spółek z sektora SiTech. Różnorodność dotyczyła tak skali zmian cen akcji, jak i zachowania się poszczególnych walorów. Jednak w sumie TechWIG prawie nie zmieniłswojej wartości.
W dużej mierze stymulatorem takiej sytuacji były notowania na Nasdaq, które przebiegały w dość nerwowej atmosferze. Rynek z jednej strony żył wystąpieniem szefa Fed w Senacie, podczas którego potwierdziło się, że głównym celem obecnie prowadzonej polityki monetarnej jest złagodzenie spadku tempa wzrostu gospodarczego, a z drugiej ? rezultatami tego procesu. Kolejne firmy poinformowały o kiepskich perspektywach rozwoju w nadchodzących miesiącach. Rodzi się jednak pytanie, czy oba te fakty wprowadzają nowe elementy do oceny rozwoju koniunktury na Nasdaq w najbliższym czasie. Wydaje się, że nie. Wypowiedzi Greenspana były tylko potwierdzeniem jego wcześniejszych opinii, a gorsze wyniki finansowe w I półroczu są w znacznej mierze zawarte w cenach akcji. Dlatego też dużo ważniejszą kwestią jest, czy obecnie prowadzona ekspansywna polityka pieniężna przyniesie efekty w postaci ożywienia gospodarczego w II połowie roku. Zgodnie z teorią, że rynki kapitałowe dyskontują przyszłość, od skali przełożenia polityki monetarnej na realne procesy gospodarcze zależy możliwość pozytywnego oddziaływania sytuacji makroekonomicznej na notowania akcji. Ze względu na dużą efektywność amerykańskiej gospodarki, w obecnej chwili nie ma podstaw, by sądzić, że takie przełożenie będzie miało miejsce. Wygląda więc, że oczekiwania na poprawę koniunktury gospodarczej powinny sprzyjać budowaniu fali wzrostowej, będącej przynajmniej odreagowaniem części ruchu spadkowego.Teoria a rzeczywistośćJak zatem ma się opisana teoria do rzeczywistych wydarzeń na Nasdaq? Czy w jakikolwiek sposób mogą one ją potwierdzać? Należy przypuszczać, że notowania z ostatnich trzech miesięcy układają się w pewną całość. Przeanalizujmy to krok po kroku. Wydaje się, że styczniowa zwyżka była zbyt duża, by móc stanowić kolejną podfalę trwającej od września ubiegłego roku przeceny. Dodatkowo doszło do wygenerowania kilku ważnych sygnałów, z których najważniejszym było przełamanie przyspieszonej linii trendu spadkowego, poprzedzone licznymi dywergencjami na wskaźnikach technicznych. Dlatego w optymistycznej wersji rozwoju wypadków można spodziewać się utworzenia formacji odwrócenia trendu. Najlepszym rozwiązaniem byłaby odwrócona głowa z ramionami, obejmująca notowania z ostatnich trzech miesięcy. W takim przypadku linia szyi przebiegałaby na wysokości około 2750 pkt. Ta koncepcja stawia jeden warunek konieczny: mianowicie spadki nie mogą przekroczyć 2410 pkt. Wtedy zniżkę, trwającą od końca stycznia, można byłoby traktować jako ruch powrotny do przełamanej w styczniu linii przyspieszonego trendu spadkowego. Pomimo znacznej piątkowej przeceny, szansa na realizację takiego wariantu jest nadal duża. Warto zwrócić uwagę na notowania z końca ubiegłego tygodnia. Na czwartkowej sesji doszło do złamania linii krótkoterminowego trendu spadkowego, a piątkowy spadek powinien okazać się nieco zbyt gwałtownym, ale tylko ruchem powrotnym. Z opisanej sytuacji wynika jedno: miejsca na spadki już nie ma, a decydujących rozstrzygnięć w zakresie realizacji takiego scenariusza można spodziewać się bardzo szybko. Wszak już kolejny spadek może go zanegować. Zasięg wzrostów wynikający z realizacji przedstawionego wariantu zakłada osiągnięcie przez Nasdaq 3300 pkt., co wynika ze zniesień oraz formacji odwróconej głowy z ramionami.Należy również zwrócić uwagę na jeszcze jeden pozytywny element, wiążący się z wypełnieniem się takiego scenariusza. Jest nim mianowicie prawdopodobne wystąpienie swoistego sprzężenia zwrotnego pomiędzy wzrostem na Nasdaq i, co za tym idzie, powiększeniem bogactwa Amerykanów a możliwościami odbudowy dynamiki gospodarki.Sytuacja TechWIGZakładając, że ten optymistyczny scenariusz się spełni, można postawić zasadnicze pytanie, czy przełoży się on na notowania spółek technologicznych na naszym rynku. Ostatnio panuje opinia o niewielkiej korelacji sektora SiTech z notowaniami na Nasdaq. Znajduje ona potwierdzenie jeśli chodzi o dzienne zmiany cen, ale istnieje zadziwiające podobieństwo, jeśli wziąć pod uwagę miejsce, w jakim znajdują się indeksy obu tych rynków. TechWIG po wybiciu w połowie grudnia ub.r. ponad linię trendu spadkowego, wykonał obecnie ruch powrotny w jej kierunku. Piątkowym spadkiem, tak samo jak Nasdaq, nie pozostawił sobie zbyt wiele miejsca na kolejne zniżki. Ciekawe wnioski płyną z analizy wskaźnika akumulacja-dystrybucja, który w ubiegłym tygodniu, tak samo, jak Ultimate, pokonał linię trendu spadkowego. Osiągnięcie przez TechWIG poziomu grudniowego dołka w okolicach 1200 pkt. zaostrzyło nadzieje na szybkie wyjaśnienie sytuacji. Kiedy 12 lutego doszło do wybicia poniżej tej wartości, wiele wskazywało na to, że jest to zanegowanie możliwości utworzenia się formacji podwójnego dna. Jednak notowania z kolejnych dni udowodniły, że był to fałszywy sygnał. Może się on okazać języczkiem u wagi odwracania trendu spadkowego, po którym nastąpią bardziej zdecydowane działania byków.Co ze spółkami?Mimo generalnie niesprzyjającej atmosfery dla inwestowania w akcje spółek nowoczesnych technologii techniczny obraz rynku ujmowany przez pryzmat zachowania się akcjogramów poszczególnych spółek w średnim terminie jest pozytywny.Na wykresach większości spółek na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy pojawiły się lub zostały utrzymane pozytywne dywergencje na tygodniowych wskaźnikach RSI i Ultimate, które ponadto zostały potwierdzone przełamaniem wielomiesięcznych trendów spadkowych na tychże indykatorach.Jednocześnie ruchy wykonane na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni przez akcjogramy spółek doprowadziły do wykonania ruchów powrotnych do przełamanych linii trendu spadkowego na omawianych wskaźnikach. Sygnały te zostały wygenerowane przy znacznej aktywności rynku, obrazowanej skalą obrotów na poszczególnych walorach, co potwierdza wiarygodność formacji opisanych powyżej.Z drugiej strony należy podkreślić fakt, iż układ średnich określających średnioterminowy trend na rynku nadal pozostaje negatywny z punktu widzenia możliwości rozwoju trendu wzrostowego. Ponadto wskaźniki MACD w przypadku większości walorów poruszają się poniżej swoich linii równowagi, aczkolwiek część zdołała przeciąć swoje linie sygnalne i nadal utrzymuje wygenerowane wcześniej średnioterminowe sygnały kupna. Jednocześnie, przy bardzo pobieżnej analizie akcjogramów, można zauważyć pewną dychotomię jeśli chodzi o zachowanie się kursów poszczególnych spółek sektora SITech i zaawansowania w tworzeniu formacji odwrócenia wielomiesięcznych trendów spadkowych. Różnice te wynikają głównie ze skali spadków, jakie dotknęły poszczególne spółki po zakończeniu internetowego boomu z przełomu 1999 i 2000 roku.Do pierwszej grupy spółek, które uległy znacznej przecenie, ustanawiając jednocześnie historyczne minima w styczniu 2001 roku, można zaliczyć STGroup oraz MacroSoft. Obie spółki zaliczane do mniejszych, jeśli chodzi pozycję rynkową i możliwości finansowania rozwoju w przyszłości są w trakcie wypełniania formacji podwójnego dna, o czym może świadczyć tak struktura obrotów, jak i dywergencje na dziennych wskaźnikach. Reprezentantem tej grupy może być też Ster-Projekt, który pozytywnie zakończył test SK-15 oraz SK-45 w oparciu o formację podwójnego dna utworzoną na przestrzeni miesięcy: listopad?styczeń, wybijając się ponad nie na zwiększonych obrotach i generując pozytywne sygnały na wskaźnikach technicznych. W przypadku tego papieru należy oczekiwać ruchu powrotnego do przełamanych oporów na poziomie 17,40?18,2 zł.Druga grupa to spółki o znacznym potencjale rynkowym i kapitalizacji rynkowej ? pozostające w centrum uwagi także dużych inwestorów. Są to ComArch, Softbank, Optimus oraz Prokom, co do których można postawić tezę o możliwości odwrócenia trendu spadkowego w oparciu o potencjalną możliwość utworzenia formacji odwróconej głowy i ramion lub podwójnego dna.W myśl tego scenariusza wyłamanie w dół z formacji kreślonych od listopada do stycznia, z jakim mieliśmy do czynienia na przełomie stycznia i lutego 2001 roku, w przypadku każdej z tych spółek stanowić będzie głowę opisywanej formacji odwracającej trend. Należy więc oczekiwać silnych ruchów wzrostowych, które powinny doprowadzić do przełamania linii szyi na poszczególnych akcjogramach i następnie wykonania ruchów powrotnych w kierunku przełamanych oporów. Przełamanie linii szyi doprowadzi także do przełamania linii trendu spadkowego kreślonego na wykresie dziennym i średnich SK-45.WnioskiNie zmienia to faktu, że w dalszym ciągu nie ma silnych sygnałów zachęcających do wchodzenia na rynek. Potwierdzeniem realizowania się opisanych scenariuszy będzie wybicie ponad linię krótkoterminowego trendu spadkowego, która obecnie przebiega na wysokości 1290 pkt. Ruch powrotny w jej kierunku byłby najlepszym momentem dla zajęcia pozycji. To nie jest raczej perspektywa bieżącego tygodnia, dlatego najlepiej wydarzenia obserwować z boku. Jeśli opisany wariant miałby się ziścić, oznaczać to będzie wejście segmentu SITech w okres średnioterminowego trendu wzrostowego.
Krzysztof Stępieńanalityk Parkietu