Z 8 spółek, które zostały już wycofane z obrotu giełdowego, 5 było kontrolowanych przez zagranicznych inwestorów branżowych. Na parkiecie notowanych jest blisko 20 firm, w których ponad 90% akcji i głosów należy do jednego akcjonariusza. Zdaniem analityków, strategiczny inwestor, który zapewni finansowanie spółce, może zdecydować się na jej wycofanie z giełdy. Jednym z argumentów, który uzasadnia taką decyzję, jest spadek płynności akcji i liczne sesje bez obrotu. Do zwiększenia udziałów i wycofania spółki z giełdy mogą zachęcać dużego akcjonariusza niskie ceny walorów.

? Wycofanie spółki z publicznego obrotu samo w sobie nie jest czymś złym. Przebywanie na giełdzie jest nobilitacją i nie powinno stanowić miejsca przymusowej obecności. Firma może przecież znaleźć sobie finansowanie poza rynkiem publicznym. Wyprowadzanie spółki z obrotu powinno się jednak odbywać w taki sposób, aby mali akcjonariusze, którzy zainwestowali w nią swoje oszczędności, nie czuli się oszukani ? powiedział PARKIETOWI Mirosław Kachniewski, rzecznik KPWiG.

Więcej na temat potencjalnych kandydatów do wycofania z GPW w raporcie na stronach 10-11 weekendowego wydania PARKIETU.

Dariusz Wieczorek