Ciężki rok DaimlerChryslera

Trzeci pod względem wielkości koncern motoryzacyjny DaimlerChrysler chce dzięki kosztownemu procesowi restrukturyzacji i drastycznym oszczędnościom doprowadzić już w 2002 r. do odzyskania rentowności przez amerykański dział ? Chryslera ? poinformowały na poniedziałkowej konferencji władze spółki. Przyznano jednocześnie, że zysk operacyjny grupy w br. osiągnie najwyżej 1,2?1,7 mld euro.Oszczędności dotkną także japońską firmę Mitsubishi Motors, w którym DaimlerChrysler posiada 34-proc. udział. Japończycy będą musieli w ramach tego programu zwolnić 9,5 tys. pracowników (14% załogi), a produkcja spadnie o 20%. Ta firma do 2003 r. powinna osiągnąć rentowność na poziomie 4,5%. W Chryslerze pracę w najbliższych miesiącach straci 26 tys. ludzi.Restrukturyzacja amerykańskiego segmentu będzie kosztować DaimlerChryslera w I kwartale 3 mld euro. Do końca br.wydatki wzrosną jeszcze o ok. 1 mld euro. Zdaniem władz koncernu, w bieżącym roku finansowym należy spodziewać się operacyjnej straty Chryslera rzędu 2,2?2,6 mld euro (w ub.r. 531 mln euro zysku, a w 1999 r. 5,19 mld euro zysku) i to mimo że dzięki reformie oszczędności oraz nadzwyczajne wpływy mogą sięgnąć w br. nawet 3,3 mld euro (5,2 mld w 2002 r. i 7,2 mld euro w 2003 r.). Jeżeli wszystkie elementy procesu sanacji zostaną wprowadzone bez większych kłopotów w życie, to w 2003 r. firma ta powinna wypracować ponad 2 mld euro zysku operacyjnego.Grupa DaimlerChryslera planuje w tym roku po odliczeniu elementów jednorazowych osiągnięcie wyniku operacyjnego w granicach 1,2?1,7 mld euro (dla porównania, w już kiepskim 2000 r. koncern wypracował 5,2 mld euro zysku operacyjnego, o blisko połowę mniej niż w 1999 r.). Szacunki na 2002 r. mówią o 5,5?6,5 mld, a w 2003 r. ? 8,5?9,5 mld euro. Jeśli chodzi o I kwartał br., grupa będzie musiała pogodzić się ze stratą operacyjną rzędu 3,8?4,3 mld euro.Z powodu pozbycia się kilku znaczących elementów grupy oraz problemów amerykańskiego działu obroty grupy DaimlerChryslera w br. osiągną tylko 140 mld euro (rok wcześniej odnotowano 162,4 mld euro). Brak w ramach grupy przychodów spółki-córki DASA (weszła w skład paneuropejskiego koncernu zbrojeniowo-lotniczego EADS) oraz firmy specjalizującej się w usługach informatycznych Debis Systemhaus wyceniono na ok. 9 mld euro. Nie wiadomo, jak długo w jej ramach będzie funkcjonować także spółka kolejowa Adtranz (kupił ją kanadyjski koncern Bombardier). Problemy na rynku amerykańskim ma także największy na świecie koncern motoryzacyjny General Motors. Z powodu kłopotów ze sprzedażą już wyprodukowanych aut postanowił on zamknąć do czerwca br. 14 spośród 29 zakładów w Ameryce Północnej. ? Na przymusowe urlopy musimy wysłać 37 tys. robotników i 3 tys. urzędników ? poinformował rzecznik GM Tim Wickham. Na placach montowni koncernu stoją obecnie samochody stanowiące zapasy na co najmniej 100 dni sprzedaży, podczas gdy bezpieczny poziom to najwyżej 60 dni. General Motors zatrudnia na kontynencie północnoamerykańskim ponad 170 tys. pracowników.

W.K. ?Handelsblatt?