RPP obniżyła wszystkie stopy ? o 100 pkt., czyli o jeden procent, inflacja spadła o 110 pkt. W swoich komentarzach twierdziłem ? i twierdzę nadal, iż jest to jednoznaczne zaostrzenie po-lityki pieniężnej przez RPP. Wydawać by się mogło, że różnica między obniżką stóp a zmianą inflacji jest praktycznie minimalna i nieistotna tylko 10 pkt. Niestety tak nie jest. Proponuję króciutki kurs matematyki. Stopa redyskontowa w grudniu wynosiła 2150 pkt. natomiast in-flacja 850 pkt. Licząc, zatem różnica między inflacja a stopą to, 1300 czyli 153% w stosunku do inflacji. Co stało się po obniżce stóp i spadku inflacji? Różnica ta wzrosła do 1310 pkt. niemniej spadek inflacji spowodował, iż to już 177% inflacji. :-(. W komunikacie rady mo-żemy wyczytać, że będą następne obniżki a następna jest możliwa za około 2 miesiące. Gdy-by przyjąć, że inflacja spadnie w tym czasie tylko o 30 pkt. ? moim zdaniem zmiana ta będzie większa ? otrzymamy w marcu/kwietniu 184% a przy obniżce o 100 pkt. w kwietniu będzie to nadal 170% itd.
Pragnę zwrócić uwagę również na wartość dolara w stosunku do złotego. W czasie kiedy in-flacja poważnie spadała a stopy stały w miejscu dokonywało się systematyczne wzmacnianie polskiej waluty (nastawienie RPP stawało się coraz bardziej restrykcyjne). Od października 00 można zauważyć systematyczny spadek wartości dolara i jednocześnie wzrost indeksu WIG i WIG20. Co więcej nie realizowane oczekiwania na obniżkę stóp spowodowały wśród inwestorów zagranicznych pewną konsternację i niepewność. Było dla nich niezrozumiałe czemu RPP mimo nacisków MFW i BŚ pozostaje nieugięta. Konsolidacja na poziomie 4,00/10 zł i spadek wartości indeksów jest tego znakomitym przykładem ? pokrywają się cza-sowo. Dopiero obniżka stóp i zapewnienia o kontynuacji tego procesu spowodowały dalszy napływ zagranicznego kapitału (obligacje i bony systematycznie będą drożały). Można więc spodziewać się dalszego napływu setek mln dolarów i zmniejszania się deficytu obrotów szczególnie ze względu na ta pozycję. Jak pisałem w grudniu był to napływ 135 mln $, a już w styczniu ponad 700 mln $. Dolar istotnie może być co najmniej po 3,8 zł a nawet po 3,6. Jest to oczywiście bańka spekulacyjna, która wreszcie pęknie ? kiedy? Odsyłam do komenta-rza tygodniowego P. Kuczyńskiego, bowiem zgadzam się z nim w pełnej rozciągłości. Spadek na WGPW będzie jeszcze i to bardzo poważny (być może do 8500 na WIG), a kulminację widziałbym gdzieś koło września ? października 2001
Ponieważ jestem spekulantem zająłbym się jednak ?bliższą przyszłością? na WGPW. Ocze-kiwałbym wzrostu w ciągu 1-2 miesięcy wartości indeksów ? no i oczywiście spółek o naj-większych obrotach (patrz $). W tym tygodniu możliwa jest konsolidacja a nawet poważne strząśnięcie ?słabych rąk? tak by przygotować sobie znakomite pole do spekulacji. Spogląda-jąc na nastroje jest to niezwykle prawdopodobne. Dlatego oczekiwałbym w ciągu najbliższe-go tygodnia poważnej paniki, może już w poniedziałek? Wypełniłoby to formację podobną do RGR na wskaźniku MACD jak również wprowadziłoby indykatory w strefy bardzo silnego wyprzedania.
Otwarcie hipotetycznie koło 1400 pkt i zamknięcie 1380/70? Utworzenie prawdziwej linii szyi około 1350 pkt? i wybudowania ramienia przez następny 1-2 miesiące? Oczywiście na taki rozwój wypadków musimy poczekać i obserwować giełdę jednak, gdyby jutrzejszy dzień okazał się czarnym poniedziałkiem nae wtorek wrócić do poziomu koło 1400 pkt. Ale co dalej napiszę w na-stępnym CMŚNJP. Czytajcie i wyciągajcie sami wnioski. Nie warto bowiem ślepo wierzyć nikomu!
Niech stopa zwrotu będzie z Wami!
[email protected]