- W najbliższych dniach jako zarząd spółki zdecydujemy, jaki projekt podziału zysku będziemy rekomendować akcjonariuszom na walne zgromadzenie - powiedział ?Parkietowi" Ryszard Krauze, prezes Prokomu. Zapewnił jednak, że do kieszeni udziałowców trafi co najmniej 30 proc. pieniędzy, które informatyczna firma zarobiła w 2006 r. Wynik jednostkowy Prokomu (nieaudytowany) wyniósł 48 mln zł. To oznacza, że na dywidendę zostanie przeznaczone minimum 16 mln zł, czyli ok. 1,15 zł na papier. Wczoraj akcje firmy kosztowały 159 zł. Stopa dywidendy wyniesie zatem 0,7 proc.

Prezes Krauze przypomniał, że polityka dywidendowa, którą prowadzi Prokom, dotyczy również wszystkich powiązanych z nim podmiotów, czyli: Asseco Poland, ABG Ster-Projektu, Spinu czy Compu (w tej spółce karty rozdaje jeszcze prezes Jacek Papaj, który zapowiada, że firma nie powinna płacić dywidendy za 2006 r.).

R. Krauze zdementował pojawiające się co jakiś czas na rynku plotki, że chce sprzedać akcje Prokomu i skoncentrować się na działalności w sektorze paliwowym czy biotechnologicznym. - Nie zamierzam wycofywać się z przedsięwzięć IT - oświadczył.