Choć czeskie władze zdecydowały, że kolejne akcje koncernu CEZ trafią na rynek kapitałowy, wciąż nie wiadomo, czy chodzi tylko o praską giełdę, czy może także o warszawski parkiet. Sprzedaży 7 proc. papierów CEZ-u ma dokonać - jak to określił czeski minister finansów Miroslav Kalousek - w "najkorzystniejszy sposób".
Ludwik Sobolewski, prezes GPW, przekonuje, że znacznie lepszym wariantem kolejnego etapu prywatyzacji CEZ-u będzie przeprowadzenie oferty na obu giełdach, na których notowane są już teraz akcje koncernu. Czyli zarówno w Pradze, jak i w Warszawie. Zapowiada też - w rozmowie z "Parkietem" - że chce dyskutować na ten temat w Czechach.
Tymczasem CEZ ujawnił, że chce skupić od akcjonariuszy do 10 proc. własnych akcji. Może to oznaczać, że jeśli ogłosi wezwanie, to kupi przynajmniej część pakietu, jaki zamierza sprzedać czeski rząd.