Klienci upadłego WGI DM cały czas czekają na rekompensaty

Aktualizacja: 23.02.2017 06:23 Publikacja: 22.03.2007 08:00

Syndyk WGI Domu Maklerskiego przygotowuje listę osób uprawnionych do otrzymania rekompensat. Na efekty jego pracy czeka około 1,2 tys. klientów byłego WGI DM, którzy nie odzyskali pieniędzy po tym, jak firmie odebrano licencję na prowadzenie działalności maklerskiej i ogłoszono jej upadłość.

Rekompensaty za utracone aktywa klientom domu maklerskiego gwarantuje ustawa o obrocie instrumentami finansowymi. W 2006 r. chronione były aktywa do wartości 15 tys. euro (do 3 tys. euro zwracane jest 100 proc., a od nadwyżki ponad tę kwotę do 15 tys. euro odzyskać można 90 proc.). W przypadku WGI chronione były aktywa warte około 61 tys. zł (do przeliczeń stosuje się kurs EUR/PLN z dnia ogłoszenia upadłości, czyli z 22 czerwca 2006 r.). Maksymalna kwota wypłaty dla jednej osoby wyniesie więc około 56,1 tys. zł.

Pierwsza lista inwestorów uprawnionych do otrzymania rekompensat została złożona do KDPW w lipcu 2006 r. Problem w tym, że były syndyk WGI DM Jacek Moszyk sporządził ją w oparciu o niewiarygodne księgi tego domu maklerskiego i ostatecznie lista została odrzucona przez KDPW.

Nowy syndyk Tadeusz Kretkiewicz do tworzenia listy inwestorów i należnych im kwot zastosuje inną metodologię. - Pod uwagę branych będzie szereg różnych dokumentów, ale podstawą do stworzenia listy będą przepływy pieniężne dotyczące każdego z klientów - mówi Kretkiewicz. Oznacza to, że syndyk chce ustalić aktywa klientów w oparciu o wpłaty, których dokonywali na rachunki WGI (pomniejszone o ewentualne wypłaty). - Taka metoda była konsultowana z Krajowym Depozytem i nie została zakwestionowana - mówi syndyk.

KDPW jest powściągliwy w wydawaniu komentarzy na ten temat. Agata Wacławik-Wejman z zarządu tej instytucji, odpowiedzialna m.in. za system rekompensat, twierdzi, że trwa współpraca z syndykiem WGI DM, ale na ocenę tego, czy lista, którą szykuje Tadeusz Kretkiewicz, zostanie zaakceptowana, każe czekać do momentu, kiedy wpłynie ona do KDPW. Kiedy może się to zdarzyć? Harmonogram prac syndyka zakłada, że jeszcze w kwietniu (informowała o tym też "Gazeta Prawna").

Kretkiewicz uważa, że obligacje WGI Consulting zapisane na rachunkach klientów WGI zostały utracone. - Taka jest moja opinia i tego stanowiska będę bronił, niezależnie od tego, że instrumenty te są zapisane na kontach klientów. Przygotowywane są w tej sprawie opinie prawne - twierdzi. Syndyk przyznaje, że to, czy obligacje zostały utracone, czy nie, stanowi największy problem w poszukiwaniu wspólnego stanowiska z KDPW.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28