Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zamierza rozdysponować dwukrotnie więcej pieniędzy z funduszy strukturalnych niż rok temu. Wczoraj minister Grażyna Gęsicka zapowiedziała, że na programy wspólnotowe jej resort planuje w tym roku wydać 16 mld zł. W ubiegłym roku była to kwota 8 mld zł. MRR chce w ten sposób uniknąć zbyt dużej kumulacji wydatków w roku 2008, gdy trzeba będzie wydać ostatnie środki przypadające na lata 2004-2006 (wydatkowanie może się opóźnić o 2 lata). W przyszłym roku będzie bowiem do wydania ponad 20 mld zł, przypadające Polsce już w ramach nowej perspektywy finansowej, na lata 2007-2013.

W 2007 roku najwięcej pieniędzy ma być przeznaczonych na wydatki w ramach zintegrowanego programu operacyjnego rozwoju regionalnego (5,42 mld) oraz programów rozwoju zasobów ludzkich (2,64 mld), wzrostu konkurencyjności przedsiębiorstw (2,54 mld) i transportu (2,5 mld).

Plany MRR będą trudne do zrealizowania. Instytucje odpowiedzialne za wdrażanie projektów zakładają wydanie tylko 15 mld zł. Ale to również może się nie udać. W 2006 roku wydano 69 proc. zakładanych środków. Na 17 programów operacyjnych tylko w 5 przypadkach zrealizowano założenie roczne. Grażyna Gęsicka źle oceniła działalność m.in. Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Gospodarki i Agencji Rozwoju Przemysłu.

W I kwartale br. planu też się nie udało zrealizować. - Większość instytucji rządowych musi bardzo zwiększyć finansowanie - przyznała minister Gęsicka. Według stanu na koniec stycznia, żadna nie osiągnęła poziomu 50 proc. wykorzystania środków należnych Polsce za lata 2004-2006.