Ukrtelekom zaproszony na GPW

Papiery telekomunikacyjnego giganta zza Buga trafią na zagraniczne giełdy. Władze polskiego parkietu zabiegają o to, aby Ukrtelekom zadebiutował w Warszawie. Jednak ukraiński rząd na razie nie dostrzega zalet GPW. Polacy zamierzają to zmienić

Aktualizacja: 23.02.2017 00:25 Publikacja: 24.03.2007 10:49

Kijów zdecydował się na sprzedaż 37,86 proc. papierów operatora telekomunikacyjnego Ukrtelekom na zagranicznych parkietach. Udziały spółki mają trafić do rąk inwestorów giełdowych do grudnia. Niewykluczone że firma będzie notowana w Warszawie. - Decyzja o tym, na którą giełdę wejdzie Ukrtelekom, jeszcze nie zapadła. Rozważamy wiele wariantów, w tym GPW. Władze jednak bardziej skłonne są sprzedawać na brytyjskim rynku niż na polskim - mówi "Parkietowi" Nina Jaworskaja, rzecznik prasowy FDM (Fond Dierżawnego Majna), ukraińskiego odpowiednika polskiego ministerstwa skarbu.

Zarząd GPW jednak nie odpuszcza i stara się, by telekom z Ukrainy został sprywatyzowany przez polską giełdę.

Warszawa walczy

o Ukrtelekom

- Oficjalnie wyraziliśmy zainteresowanie wprowadzeniem Ukrtelekomu na warszawską giełdę. Ponadto staramy się spotkać z szefami FDM, by przekonać ich, że w tym wypadku debiut w Warszawie to lepsze rozwiązanie niż w Londynie - twierdzi Ludwik Sobolewski, prezes GPW. W połowie kwietnia władze warszawskiego parkietu wraz z przedstawicielami polskiego rządu zamierzają złożyć wizytę w Kijowie, gdzie chcą przedyskutować kwestię notowań ukraińskich koncernów na GPW.

Gigantyczna oferta

Oferta Ukrtelekomu będzie jedną z większych w historii krajów byłego ZSRR. Rząd planuje ze sprzedaży 37,8 proc. spółki uzyskanie 1,6 mld USD.

Obecnie 9 proc. udziałów operatora telekomunikacyjnego notowanych jest na kijowskiej giełdzie PFTS. Zgodnie z planem prywatyzacji, do maja na ukraiński rynek ma trafić kolejne 5 proc. Będą one sprzedawane w pakietach po 1 proc. na tamtejszych giełdach, których w sumie jest osiem. Prywatyzacja Ukrtelekomu, który jest największym w kraju operatorem telefonii stacjonarnej, wywołuje spore emocje. Sprzedaż spółki ciągnie się od dziewięciu lat, a obecny plan prywatyzacji był w ostatnich miesiącach już kilkakrotnie zmieniany. Jeszcze w styczniu na zagraniczną giełdę miało trafić 32 proc. akcji przedsiębiorstwa.

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024