Seryjnie bił w ostatnich dniach rekordy najbardziej rozpoznawany wskaźnik giełdowy na świecie. W środę i czwartek niezbyt przekonująco, rzutem na taśmę. Za to piątek na Wall Street rozpoczął się od mocnego uderzenia - Dow Jones podskoczył o przeszło 110 punktów (0,9 proc.) i po raz pierwszy w historii przebił poziom 12 900 pkt.

Świetną ostatnią sesję tygodnia zanotowano też na giełdach zachodnioeuropejskich. Najwięcej, po prawie 2 proc., zyskały indeksy we Frankfurcie i Madrycie, odrabiając straty z dwóch poprzednich dni. Ogólnoeuropejski indeks DJ Stoxx 600 znów znalazł się na poziomie najwyższym od 2000 roku. Do zakupów inwestorów w Europie zachęciły przede wszystkim spekulacje dotyczące przejęć, a za Atlantykiem - dobre wyniki finansowe. W Londynie mocno, o ok. 8 proc., podskoczyły akcje spółki Alliance Boots, największej prowadzącej na Wyspach sklepy apteczno-drogeryjne. Fundusze inwestycyjne dosłownie licytują się na oferty: w piątek krótko górą był KKR, który dał 10,6 mld funtów, ale chwilę później przebił go Terra Firma, oferując za spółkę o 300 mln funtów więcej. W Paryżu z kolei do czerwoności są rozgrzane notowania Societe Generale. Coraz głośniej jest o ofercie przejęcia banku, którą ma złożyć włoski UniCredit. Szefowie obu banków prowadzą w tej sprawie negocjacje - podał niemiecki "Handelsblatt". Spekulacje nie omijają też sektora metalurgicznego. Według nich, francuska firma Vallourec, której akcje zyskały w piątek ponad 6 proc., może wpaść w ręce koncernu Arcelor Mittal. Na Wall Street wzięciem cieszyły się papiery spółek, które w piątek podały dobre wyniki finansowe za ostatni kwartał. Caterpillar, największy na świecie producent koparek, przy tej okazji podniósł prognozy finansowe na cały rok. Świetne wyniki Google popchnęły z kolei w górę notowania na rynku technologicznym Nasdaq. Wyszukiwarka zwiększyła w ostatnim kwartale zysk z 1,95 USD do 3,18 USD na jedną akcję. Prawdziwy wysyp kwartalnych sprawozdań czeka inwestorów w najbliższym tygodniu.