Zgodnie z oczekiwaniami niemal wszystkich analityków, Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe. Najważniejsza, tzw. interwencyjna, rośnie dziś z 4 do 4,25 proc.

Stopy poszły w górę, bo RPP uważa, że w średnim okresie inflacja raczej przekroczy cel rady na poziomie 2,5 proc. Na konferencji po posiedzeniu RPP Sławomir Skrzypek, prezes NBP, zastrzegał, że komunikatu RPP nie należy traktować jako zapowiedzi sekwencji podwyżek stóp. Serii podwyżek spodziewają się analitycy, chociaż są zdania, że z najbliższą Rada zaczeka do jesieni.

Czy wczorajsza podwyżka stóp ograniczy popyt na kredyty? Raczej nie. Raty płacone przez kredytobiorców wzrosną tylko w niewielkim stopniu. Może natomiast okazać się korzystna z punktu widzenia wyników finansowych banków. Oprocentowanie kredytów wzrośnie automatycznie (jest uzależnione od stóp rynkowych). Depozyty będą drożały wolniej.