Odbicie

Aktualizacja: 21.02.2017 01:56 Publikacja: 15.05.2007 09:36

Piątkowa sesja okazała się zakończeniem trwającej 4 dni korekty. Po niskim otwarciu spadający indeks znalazł wsparcie na średniej 45-sesyjnej. Poziom

ten jest jednocześnie wsparciem Fibonacciego, tj. 38-proc. zniesieniem ostatniej fali wzrostowej,

zaczynającej się 5 marca. Kiedy WIG20 zawrócił do góry i znalazł się nad kreską, stało się jasne, że jest to początek odreagowania. Inwestorzy przystąpili do odważniejszych zakupów.

Wzrost za oceanem upewnił

co do kontynuacji odbicia

w poniedziałek. Słowo "odbicie" jest tu na miejscu, bo w tej chwili nie można jeszcze mówić

o powrocie do wzrostów. Krótkoterminowy trend wzrostowy zakończył się 24 kwietnia z chwilą przebicia linii trendu. Od tego czasu mamy już trend boczny, a wykres zamiast klinować się, jak to ma najczęściej miejsce na wykresach - staje się coraz bardziej rozhuśtany. Z czegoś takiego może się teraz uformować diament. Świadczy to o coraz większym napięciu.

Po 20-punktowej luce na otwarciu indeks rósł jeszcze przez godzinę do poziomu 3610 pkt. Rósł na małych obrotach i bardziej siłą inercji niż rzeczywistą wiarą we wzrosty. Część inwestorów czekała od piątku na realizację zysków - dlatego po osiągnięciu szczytu w ślad zresztą za indeksami

europejskimi WIG20 zaczął się osuwać w podobnym stylu do niedawnych sesji. Zadziałało wsparcie na poziomie piątkowego zamknięcia. Większe zakupy nastąpiły w końcówce sesji pod wpływem plusów w USA.

Możliwe są różne scenariusze.

Wspomniany wyżej diament jest na naszym rynku

bardzo rzadkim zjawiskiem. Bardziej prawdopodobna jest głowa z ramionami - poniedziałkowe podbicie będzie częścią

prawego ramienia. Ale to są tylko dywagacje. Odbicie zatrzymało się na razie poniżej 3600 pkt. Było ono głównie zasługą PGNiG i BZ WBK. Prawdopodobieństwo spadków jest nadal większe niż wzrostów. Z drugiej strony, jeśli w najbliższych dniach nie skierujemy się znów w dół, to całe to zamieszanie

"rozejdzie się po kościach". W USA bite są rekordy, więc kto wie,

co nas czeka?

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego