Polscy zarządzający kierują inwestycjami zagranicznych funduszy. To dobra wiadomość dla krajowych TFI, ale też spółek notowanych na warszawskim parkiecie
Piotr Sieradzan i Wojciech Rostworowski z SEB TFI są od stycznia odpowiedzialni nie tylko za wyniki, jakie osiągają zarządzane przez nich polskie fundusze, ale także szwedzki SEB Osteuropafond i luksemburski SEB Eastern Europe Small Cap Fund.
- Dołączyliśmy do elity międzynarodowych firm zarządzających. Nasze wyniki porównywane są z osiąganymi przez największych graczy tej branży na świecie - mówi Ewa Małyszko, prezes SEB TFI. Ewa Małyszko dodaje też, że argumentem za przeniesieniem zarządzania funduszy do Polski mogą być niższe niż na rynku zachodnim koszty.
Szwedzki SEB zarządza aktywami o wartości 140 mld euro. W ofercie ma ponad 150 produktów. Oba fundusze SEB od początku roku zwiększyły zaangażowanie w akcje spółek notowanych na GPW.