Ponad 5,5 roku temu, w 3 tygodnie po atakach z 11 września, napisałem dla "Parkietu" komentarz zatytułowany "Policz do 5 i kup". Chodziło w nim o kupowanie akcji i piękny 5-falowy elliottowski wzór, widoczny na wykresie indeksu Nasdaq Composite, który sugerował bliskość końca 1,5-rocznego impulsu spadkowego i początek poważniejszej fali wzrostu. Ówczesna ocena sytuacji była po części błędna, bo schemat ówczesnej bessy na rozwiniętych rynkach akcji okazał się bardziej rozbudowany. Ale nie przeszkodziło to prawie

50-proc. wzrostowi cen polskich akcji, który nastąpił w ciągu następnych 4 miesięcy. Od tamtej pory WIG już nigdy nie miał niższej wartości. Na te wspomnienia wzięło mnie, gdyż obecna sytuacja na rynkach akcji zaczyna trochę przypominać ówczesną. Również teraz na niektórych indeksach rynków zachodnich zaczynają być wyraźnie widoczne eleganckie 5-falowe impulsy (tyle że teraz oczywiście wzrostowe). Dobrym przykładem może być np. indeks DJ STOXX 50, gdzie trwającą od wiosny 2003 r. falę hossy można zinterpretować jako bliski zakończenia 5-falowy impuls. Również w domniemanej ostatniej fali tego impulsu, trwającej od czerwca 2006 r., można dopatrzyć się 5-falowej struktury. Gdyby ta interpretacja była poprawna, to oznaczałoby, że rynki akcji - przynajmniej w Europie - bliskie są rozpoczęcia korekty całej hossy, której naturalnym celem byłby dołek z wiosny ubiegłego roku. Dominująca w ciągu minionej dekady 1,5-roczna cykliczność sugeruje, że kolejny ważny dołek cen akcji będzie miał miejsce jesienią. Co ciekawe, w ramach 10-letniego cyklu giełdowego - który w sensie makroekonomicznym pokrywa się z cyklem inwestycji w gospodarce - październik siódmego roku dekady jest dosyć pechowym miesiącem: właśnie w październiku 1997 r. rozpoczęła się ostra faza kryzysu azjatyckiego, również w październiku 1987 r. nastąpił największy jednodniowy spadek cen akcji na Wall Street. Jeśli analogia obecnej sytuacji z tą sprzed 10 i 20 lat jest poprawna, to rynkom akcji do sierpnia nie grozi nic poważniejszego niż przejściowa korekta (silny spadek cen akcji rozegrałby się zaś w okresie sierpień-październik).