Ropa w ciągu trzech tygodni zdrożała o ponad 10 proc. Uczestnicy rynku paliwowego zwykle przygotowują się w ten sposób do rozpoczęcia sezonu urlopowego w USA. Przed rokiem ropa kosztowała tyle samo. Popyt rośnie nie tylko w USA. Chiny do 2010 r. importem będą musiały pokrywać aż 46 proc. zapotrzebowania na ropę, a w 2020 r. 60 proc. zużywanej tam ropy ma pochodzić z międzynarodowego rynku. A to zużycie będzie przecież coraz większe, bo co roku przybywa tam 6 mln samochodów.

Ropa jest znowu droga, bo rosnącemu popytowi towarzyszą zagrożenia ograniczenia dostaw. Tym razem z Nigerii. Nie bez znaczenia dla nastrojów jest też rozpoczęcie amerykańskich manewrów u brzegów Iranu.

Dopóki wyższe ceny ropy nie powodują spowolnienia rozwoju gospodarki, z zadowoleniem witają je inwestorzy, bo oznacza to większe zyski naftowych spółek. W II kw. ub. r. PKN Orlen zarobił 958 mln zł, a w I kw. br. niecałe 50 mln zł.