Wraz z połączeniem Hoopa z czeską Kofolą dojdzie do znaczących zmian w kierownictwie giełdowej spółki. Tym samym potwierdzają się wcześniejsze doniesienia "Parkietu". Prezesem "powiększonego" Hoopa (poza polskimi zakładami będzie miał też czeskiego producenta napojów oraz spółki z nimi powiązane) będzie Janis Samaras - dotychczasowy szef Kofoli. Zarząd opuszczą dwaj założyciele Hoopa - Dariusz Wojdyga i Marek Jutkiewicz.
Zmiany wejdą w życie po zatwierdzeniu przez sąd przegłosowanego w poniedziałek podwyższenia kapitału Hoopa o 49,99 proc. Zdaniem Marka Jutkiewicza powinno to nastąpić jeszcze w kwietniu. Prezes Wojdyga ma do końca 2008 roku sprzedać wszystkie swoje akcje. Obecnie ma ponad 29 proc., ale jego udział zmniejszy się o połowę. Trwa wybór doradcy, który pomoże opracować plan wyprzedaży walorów. Najprawdopodobniej trafią one do inwestorów finansowych.
Kolejne akwizycje w planach
Marek Jutkiewicz zostaje w spółce jako akcjonariusz z ponad 14-procentowym udziałem. Będzie też przewodniczącym rady nadzorczej, ale jego zadania nie ograniczą się do kontroli. - Liczę na aktywny udział Jutkiewicza w budowaniu strategii rozwoju firmy w Polsce i w Rosji, a więc na rynkach, które najlepiej zna - mówi Janis Samaras. Obydwaj przyznają, że w naszym kraju prowadzone są rozmowy dotyczące kolejnych przejęć. W jednym przypadku są one już mocno zaawansowane. W drugim spółka ma wyłączność negocjacyjną. Przedstawiciele Kofola-Hoop nie zdradzają, o jakie firmy chodzi. Wiadomo jedynie, że są zainteresowani akwizycjami w segmencie wód mineralnych i soków.
Wygląda na to, że nowo powstały holding w ogóle ma zamiar rozwijać się między innymi poprzez przejęcia. Janis Samaras twierdzi, że prowadzone są również negocjacje z trzema firmami w Czechach i na Słowacji. W planach spółki są też akwizycje w Rosji, gdzie do tej pory Hoop działał poprzez firmę Megapack. - Uważamy, że skala działalności na Wschodzie jest zbyt mała, więc albo uda się ją rozwinąć poprzez zakup kolejnych firm lub marek, albo trzeba będzie pozbyć się rosyjskich aktywów - uważa Marek Jutkiewicz.