26,2 proc. wyniosła w marcu roczna inflacja na Ukrainie. Osiągnęła tym samym największy poziom od ośmiu lat. Do wzrostu przyczyniły się rosnące ceny żywności i wypłacanie odszkodowań ludziom, którzy stracili oszczędności w państwowym Sbierbanku w okresie upadku Związku Sowieckiego.
W lutym inflacja wyniosła 21,9 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem zeszłego roku. Ceny produktów spożywczych w tym samym czasie wzrosły aż o 41 proc.
Rząd w Kijowie zmaga się z najwyższą w Europie inflacją. W 2007 r. wzrost cen wyniósł tam 16,6 proc. Cel inflacyjny wyznaczony na 2008 r. wynosi 9,6 proc. Wiele wskazuje na to, że nie zostanie osiągnięty - piąty rok z rzędu. Mogą się do tego przyczynić choćby zwiększone wydatki publiczne. Premier Julia Tymoszenko obiecała znacząco poprawić poziom życia najbiedniejszych obywateli Ukrainy, czyli 8 proc. populacji tego państwa. - Gorąco zalecamy rządowi zmniejszyć wydatki publiczne wszędzie, gdzie to możliwe. Inflacja jest narodowym problemem - stwierdził Martin Raiser, ekonomista z Banku Światowego.
Bloomberg