- Wejście na NewConnect będzie jedynie pierwszym etapem upubliczniania firmy. W przyszłym roku zamierzamy przenieść się na główny parkiet warszawskiej giełdy - zapowiedział Ryszard Sebastian, członek zarządu spółki Wadex. Producent kominów ze stali rozpoczął już proces book-buildingu na nowe akcje oferowane w drodze emisji prywatnej. - Wyznaczyliśmy pewne minimum liczby sprzedanych walorów, które zostało osiągnięte. Debiut jest więc pewny - dodał Ryszard Sebastian. Kierownictwo Wadeksu liczy na pozyskanie kilkunastu milionów złotych, które będą przeznaczone na rozbudowę zakładu produkcyjnego i inwestycje w dział projektujący kominy. Ma to pozwolić na poszerzenie oferty wyrobów spółki.

Obecnie w segmencie producentów systemów odprowadzania spalin Wadex konkuruje z dziesięcioma innymi firmami o podobnej wielkości. Swój udział w rynku wartym około 150 mln zł rocznie szacuje na 10 proc. Jako przewagę konkurencyjną firmy zarząd wymienił produkcję różnych części z blachy stalowej, m.in. do autobusów firmy Volvo. Pozwala to na zachowanie ciągłości produkcji w pierwszym kwartale, kiedy sprzedaż kominów jest najmniejsza.

Wadex planuje już przejście na GPW w 2009 roku, połączone ze znacznie większą - w stosunku do obecnej - emisją akcji. Pozyskany kapitał ma posłużyć do przejęcia jednego z głównych konkurentów firmy.

Ryszard Sebastian przedstawił także historyczne wyniki oraz prognozy firmy. W 2006 r. Wadex miał 23 mln zł przychodów i zysk netto na poziomie 2,8 mln zł. W roku ubiegłym przychody utrzymały się na poziomie 23 mln, jednak zysk spadł do 2,2 mln zł. Zmniejszył się także zwrot z kapitału własnego (ROE) z 41,7 proc. do 24,7 proc. Jako powody pogorszenia wyników zarząd podał wzrost cen stali i poniesione nakłady inwestycyjne. Obecny rok ma być lepszy i zamknąć się kwotą 30 mln zł przychodów oraz 4 mln zł zysku netto. W I kwartale 2008 r. firma osiągnęła 6 mln zł przychodów i milion złotych zysku netto.