Dwa wielkie państwowe holdingi, kierowana przez Pawła Mortasa Enea oraz Polska Grupa Energetyczna, której szefuje Paweł Urbański, wstąpiły na wojenną ścieżkę. Spór wywiązał się podczas prób ustalenia przyczyny przerwy w dostawach prądu w Szczecinie. Enea stwierdziła, że straty wywołane silnymi opadami śniegu byłyby mniejsze, gdyby należały do niej spółki z Zespołu Elektrowni Dolna Odra. PGE, broniąc się, odpowiedziała, że Enea rozpowszechnia nieprawdziwe informacje, a kwestie własności nie mają tu nic do rzeczy. Nadzorujący obie spółki wiceminister skarbu Jan Bury nazwał spór między Eneą a PGE tematem zastępczym. Dodał, że powinny skupić się na przygotowaniach do IPO.