Premier Donald Tusk razem z szefem resortu skarbu Aleksandrem Gradem przedstawili założenia zatwierdzonego wczoraj przez Radę Ministrów planu prywatyzacji na lata 2008-2011. Przyjęcie dokumentu przez rząd wymagało długich uzgodnień koalicyjnych.

Stanęło na tym, że plan jest dla wszystkich resortów wiodący, a w trzy tygodnie opracowane zostaną zmiany obecnych strategii sektorowych. Dotyczy to np. górnictwa i farmacji. Szczegóły prywatyzacji sektora energetycznego zależeć będą od ustaleń w sprawie polityki energetycznej do 2030 r., nad którymi pracuje kierowany przez wicepremiera Waldemara Pawlaka resort gospodarki.

Zapowiedzi sprzedaży akcji wartych 27-30 mld zł oraz 20-30 debiutów giełdowych wywołały wiele komentarzy środowisk biznesowych. Przedsiębiorcy są zadowoleni z planów, choć ostrzegają, że z ich realizacją nie będzie łatwo. Z kolei, zdaniem PiS-owskiej opozycji, rządowy program prywatyzacji to "POsezonowa wyprzedaż majątku Skarbu Państwa".