BIEC: rosnące koszty firm i globalny kryzys ograniczą wzrost PKB

Warszawa, 28.04.2008 (ISB) - Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce po raz kolejny wzrósł o 0,5 punkta. Nie wiele jednak przemawia za tym, aby poprawa perspektyw rozwojowych gospodarki miała utrwalić się, wynika z raportu Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC), opublikowanego w poniedziałek.

Aktualizacja: 27.02.2017 17:10 Publikacja: 28.04.2008 11:49

"Rosnące koszty funkcjonowania firm oraz niesłabnące zagrożenie światową recesją w kolejnych miesiącach będą ograniczały tempo wzrostu gospodarczego. Nawet w sytuacji gdyby okazało się, że kryzys na rynku nieruchomości w gospodarce amerykańskiej wygasa, to jego konsekwencje będą odczuwali jeszcze przez jakiś czas pozostali uczestnicy rynku zarówno w Stanach jak i w Europie" - głosi raport.

BIEC odnotowuje, że spośród ośmiu składowych wskaźnika wyprzedzającego trzy wzrosły w stosunku do notowań z poprzedniego miesiąca, trzy pogorszyły się zaś dwa pozostały na niezmienionym poziomie.

"Drugi miesiąc z rzędu poprawia się w firmach tempo napływu nowych zamówień. Dotyczy to portfela zamówień przeznaczonego na rynek krajowy oraz zamówień realizowanych dla zagranicznych odbiorców. Zjawisko zwiększonego napływu zamówień zwykle obserwujemy o tej porze roku, jednak tym razem ma zdecydowanie silniejszy charakter. Nie należy jednak spodziewać się kontynuowania tej tendencji ani też powrotu do wysokiej dynamiki produkcji, porównywalnej z tą z roku ubiegłego" - napisali analitycy.

Według BIEC, wiele przemawia za tym, iż ta raptowna poprawa ma charakter krótkookresowy. Przedsiębiorcy bowiem od jesieni ubiegłego roku sygnalizują przyrost zapasów wyrobów gotowych w swych magazynach. Przy dość istotnym zagrożeniu osłabieniem popytu krajowego, głównie za sprawą wzrostu cen oraz pogłębiającej się utracie konkurencyjności polskiego eksportu, trudno oczekiwać, że zamówienia będą rosły w najbliższych miesiącach.

"Osłabienie aktywności w krajach Unii Europejskiej, które są głównym odbiorcom naszego eksportu, również nie będzie sprzyjało utrzymaniu wysokiego tempa produkcji w najbliższych miesiącach" - wynika z raportu.

Analitycy BIEC przypominają, że nasi przedsiębiorcy z ostatnim światowym spowolnieniem z lat 2001-02 poradzili sobie bardzo dobrze zachowując konkurencyjność swej oferty produkcyjnej, dzięki czemu nie doszło wówczas do załamanie polskiego eksportu. Jednak wtedy złotówka aż do jesieni 2000 roku ulegała osłabieniu, co sprzyjało eksportowi, zaś później, aż do naszego przystąpienia do UE umacniała się bardzo umiarkowanym tempem. Jednocześnie w okresie tym niezwykle szybko poprawiała się wydajność pracy.

"Obecnie wartość złotego nie sprzyja konkurencyjności eksportu, rosnące koszty funkcjonowania firm podrażają ich ofertę w stosunku do konkurencji zagranicznej, zaś wydajność pracy w przedsiębiorstwach produkcyjnych w ostatnim czasie nie poprawia się już tak szybko" - czytamy dalej.

Zdaniem BIEC perspektywy szybkiego wzrostu popytu krajowego mają bardzo krótki horyzont. Co prawda wynagrodzenia ciągle wzrastają w tempie przekraczającym poprawę wydajności pracy, zaś dodatkowe pieniądze już wkrótce zasilą kieszenie części pracowników tzw. budżetówki, jednocześnie jednak w coraz większym stopniu konsumenci odczuwają wzrost cen, zarówno tych ustalanych przez rynek jak i tych o których decydują agendy rządowe w porozumieniu z monopolistycznymi producentami.

"Drugi miesiąc z rzędu poprawiają się finanse przedsiębiorstw. Sprzyjało temu dotychczasowe wysokie tempo produkcji przemysłowej. Ostatnie dane jednak wskazują na poważne zagrożenie dla dotychczasowego trendu wzrostowego. W konsekwencji, wzrostu portfela zamówień oraz względnie wysokiej sprzedaży przedsiębiorcy dokonali optymistycznej korekty postrzegania perspektyw rozwojowych polskiej gospodarki" - napisali w raporcie eksperci BIEC.

Zwrócili jednocześnie uwagę, że ich nastroje zdecydowanie poprawiły się. Dobre dotychczasowe wyniki finansowe w sytuacji, gdy od ponad pół roku na giełdzie trwa bessa, utrwaliły zapewne wśród menedżerów firm przekonanie, że obecny kryzys dotyka wyłącznie notowań giełdowych.

"Te zaś traciły ósmy miesiąc z rzędu, podążając za indeksami giełdy nowojorskiej, nie dając wyraźniejszych oznak na trwalsze odbicie w najbliższej perspektywie" - podsumował BIEC. (ISB)

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy