Władze Rusalu, największego na świecie producenta aluminium, zapowiadają, że w ciągu roku może dojść do pełnej fuzji firmy z Norylsk Niklem, numerem jeden na światowym rynku niklu i palladu. - Taka transakcja byłaby interesująca dla akcjonariuszy obu stron - uważa Aleksander Bułygin, prezes aluminiowego koncernu.
Obecnie Rusal, kontrolowany przez najbogatszego Rosjanina Olega Deripaskę, ma 25 proc. plus jedną akcję niklowej spółki. Za ten pakiet właściciele aluminiowego giganta zapłacili w ubiegłym tygodniu akcjami swojej spółki (14 proc. ogółu walorów) oraz 7,5 mld USD w gotówce. Do ostatniego momentu nie było wiadomo, czy transakcja dojdzie do skutku.
Jeszcze w listopadzie ubiegłego roku Michaił Prochorow, do którego należało wówczas ponad 25 proc. akcji Norylsk Niklu, podpisał porozumienie o sprzedaży pakietu z udziałowcami Rusalu. Strony dały sobie czas na płatności do 30 kwietnia tego roku, ale w międzyczasie pojawił się jeszcze jeden chętny na niklowe papiery - metalurgiczny Metalloinwest, za którym stoi miliarder Aliszer Usmanow. Nadto Prochorowowi nie podobały się warunki, na jakich Rusal zaciągnął kredyt na zakupy. Aluminiowa spółka obiecała bankom udzielającym 4,5 mld USD pożyczki, że do listopada 2009 r. przeprowadzi ofertę publiczną. Ostatecznie Prochorowa udało się jednak przekonać do transakcji.
Niemniej na drodze do pełnej fuzji dwóch gigantów na rynku metali wciąż stoi Władimir Potanin, wchodzący do pierwszej dziesiątki najbogatszych ludzi w Rosji. Biznesmen jest obecnie największym akcjonariuszem Norylsk Niklu. Na rynku spekuluje się, że Potanin może dążyć do sojuszu spółki z Metalloinwestem.
Bloomberg