Aż o 32,6 proc., do niemal 4,85 mln zł, wzrósł w I kwartale 2008 r. skonsolidowany zysk netto spółki Nepentes, w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego. Wynika to przede wszystkim z rosnących o prawie 23,5 proc. przychodów. Sięgnęły one przeszło 26,3 mln zł. Poza tym dzięki zwiększeniu udziału w sprzedaży własnych marek firma zdołała osiągnąć wyższe marże. - Jeżeli tendencja się utrzyma, to po I półroczu możemy podnieść prognozy wyników finansowych za cały 2008 r. - mówi prezes Łukasz Butruk. Na razie firma szacuje, że uzyska 120 mln zł przychodów i 17 mln zł zysku netto.

Sprzedaż dermokosmetyków i leków wytwarzanych przez giełdową firmę była wyższa o 59 proc. niż przed rokiem. W tym samym czasie sprzedaż towarów, których Nepentes jest wyłącznie dystrybutorem, zwiększyła się o 4 proc. W pierwszych trzech miesiącach roku udział w tych pierwszych całości obrotów wzrósł o 10 pkt proc., do 45,4 proc. Łukasz Butruk tłumaczy, że rosnąca sprzedaż własnych wyrobów to wynik wprowadzania nowych marek bądź linii produktowych, uzupełniających dotychczasową ofertę.

Najważniejsze brandy, takie jak Iwostin czy Emolium, znacznie powiększyły swoje udziały w rynku. Pierwszy z nich uzyskał w I kwartale 7,3 proc. udziałów, gdy w całym 2007 r. miał o 1,1 pkt proc. mniej. Jeszcze większa różnica widoczna jest w przypadku marki Emolium, która ma już ponad 22,5 proc. udziałów w segmencie wyspecjalizowanych dermokosmetyków (jego wartość to ok. 70 mln zł). W ubiegłym roku było to "tylko" 15 proc.

W kolejnych okresach sprzedaż, głównie Iwostinu, powinna dalej intensywnie rosnąć, bo kilkanaście dni temu spółka rozpoczęła dystrybucję kosmetyków tej marki w Bułgarii, Rumunii i na Litwie. - Szczególnie z dwoma pierwszymi krajami wiążemy duże nadzieje. Rynki są tam stosunkowo słabo nasycone i nie ma mocnej konkurencji ze strony zachodnich producentów - tłumaczy Butruk.

Poza tym strategicznym rynkiem dla Nepentes ma stać się w najbliższym czasie Ukraina. Rozpoczęcie własnej działalności w tym kraju może nastąpić już pod koniec tego roku. Na razie zarząd Nepentes rozważa możliwość stworzenia tam spółki joint-venture z lokalnym partnerem (inaczej niż na pozostałych rynkach regionu, gdzie powstają zależne spółki dystrybucyjne).