Obie spółki ubezpieczeniowe Axa - życiowa i majątkowa - pokazały w I kwartale tego roku straty. Ta pierwsza jest na minusie sięgającym niemal 34 mln zł, a druga 2,5 mln zł.
Jak tłumaczy prezes Axa Maciej Szwarc, straty firm wiążą się ze zwiększeniem kosztów działalności lokacyjnej (w przypadku Axa Życie wzrosła o 2150 proc., z 1,6 mln zł do niemal 36 mln zł) i rozwojem sieci sprzedaży produktów. Koszty akwizycji wzrosły ponadtrzykrotnie, z 6 mln zł w I kw. 2007 r. do 20 mln zł w I kw. tego roku.
Prezes zapewnia, że wszystko idzie zgodnie z planem. - I w tym, i w przyszłym roku będziemy pod kreską. Zyski powinniśmy pokazać dopiero w 2010 r. - przyznaje Szwarc.
- Ubezpieczyciel wchodzący na nowy teren zawsze dużo inwestuje. Axa jest silną grupą, ale pokazanie zysku w 2010 r. jest celem ambitnym przy takich planach rozwoju - mówi Cezary Świerszcz z Ernst & Young.
Towarzystwo życiowe Axa zanotowało duży wzrost składki zebranej na tzw. polisolokatach (niemal 80 mln zł, a rok temu było to 20 mln). W porównaniu z I kw. 2007 r. zebrało składki o wartości ponad pięć razy większej (281 mln zł).